Lublin: Brutalne morderstwo na Bazylianówce. W tle historia rodzinna. 27-latek przyznał się do winy

Policjanci weszli do mieszkania na Bazylianówce w niedzielę (10.10) przy wsparciu strażaków, gdyż nie było kontaktu z właścicielem. Wewnątrz znaleźli ciało 65-latka. Mężczyzna miał liczne obrażenia.

– Z dotychczasowych ustaleń wynika, że sprawca przyszedł do mieszkania 65-latka. Tam doszło do nieporozumień i awantury, podczas której 27-latek zaatakował pokrzywdzonego. Mężczyzna był i bity i uderzany różnymi przedmiotami po całym ciele. Zmarł w wyniku licznych obrażeń – informuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Początkowo w sprawie zatrzymano 5 mężczyzn, którzy gościli w mieszkaniu w ostatnim czasie. Wśród nich był 27-letni lublinianin. Jak się okazuje, to on stał za zabójstwem.

Jak ustalili śledczy, zamordowany 65-latek był partnerem matki podejrzanego. Kobieta zmarła po ciężkich problemach zdrowotnych niedługo po wprowadzeniu się do Zbigniewa H. 27-letni Mariusz S. obwiniał mężczyznę o śmierć matki. Kiedy go odwiedził, doszło do kłótni, w której zarzucał Zbigniewowi H., że źle opiekował się jego matką.

27-letni mężczyzna we wtorek (12.10) usłyszał zarzut zabójstwa.

– Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Składał wyjaśnienia zgodne z naszymi ustaleniami – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Sąd przychylił się do wniosku o zastosowanie wobec sprawcy tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zarzuty w sprawie usłyszał także zatrzymany wcześniej 70-letni Jan Ł. Mężczyzna nie powiadomił służb o popełnionym przestępstwie, za co odpowie.