Jarosław Kulczycki zareagował na słowa Warzechy, który porównując wystąpienia kandydatów na Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy, stwierdził, że "to tak jakby porównywać najnowsze Porsche ze sklepanym Polonezem".
Na słowa redaktora Kulczyckiego odpowiedział sztab wyborczy Andrzeja Dudy. "To kłamstwo bezpośrednio uderza w redaktora Warzechę , bo dotyka najważniejszej dla każdego dziennikarza sfery niezależności dziennikarskiej. Kłamstwo to uderza także w sztab wyborczy i Andrzeja Dudę, bo sugeruje nam opłacanie dziennikarza" - napisał rzecznik PiS Marcin Mastalerek. "Ani Łukasz Warzecha ani żaden inny dziennikarz nie „bierze pieniędzy” od sztabu wyborczego Andrzeja Dudy ani Prawa i Sprawiedliwości" - podkreślił Mastalerek.
Zdaniem rzecznika PiS, insynuacje Kulczyckiego są poniżej standardów dziennikarskich, dlatego powinny spotkać się ze stanowczą reakcją prezesa TVP pana Juliusza Brauna, oraz osób nadzorujących pracę redakcji TVP Info i redaktora Kulczyckiego.
Mastalerek zapowiedział, że zwróci się do prezesa TVP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Komisji Etyki TVP o zajęcie stanowiska w tej sprawie, i wyciągniecie konsekwencji wobec redaktora Kulczyckiego. - Reakcja na zachowanie naruszające standardy dziennikarskie powinna być stanowcza i natychmiastowa. Brak takiej reakcji stosownych władz TVP odczytany będzie jako tolerowanie zachowania niegodnego dziennikarza mediów publicznych, a wręcz przyzwalanie na zachowanie poniżej standardów dziennikarskich- oświadczył Mastalerek.
W jego ocenie, władze TVP oraz KRRiT powinny zadbać o bezstronne relacjonowanie kampanii wyborczej przez telewizję mającą w nazwie przymiotnik „publiczna”, tak by nie przekształciła się ona w telewizyjne studio wyborcze Bronisława Komorowskiego.
- Mamy nadzieję, że środowisko dziennikarskie surowo oceni zachowanie pana Jarosława Kulczyckiego, że insynuacje i pomówienia spotkają się z potępieniem wszystkich mediów i dziennikarzy. Pamiętajcie Państwo, że wczoraj ofiarą pomówienia padł redaktor Warzecha, ale jutro czy pojutrze może to być każdy z Was, jeśli tylko użyje porównania, które choć nikogo nie obraża, nie jest po myśli obecnej władzy - powiedział Marcin Mastalerek.
Natomiast Łukasz Warzecha w liście otwartym skierowanym do rzecznika TVP Jacka Rakowieckiego zapytał czy standardem TVP jest oskarżanie komentatorów, którzy wyrażają własne opinie, niezgodne z obowiązującą linią, o branie pieniędzy od partii politycznych. Poprosił też o wyjaśnienie czy standardem TVP jest pouczanie zaproszonych gości o tym co mogą mówić. Warzecha domaga się też informacji czy TVP wyciągnie jakiekolwiek konsekwencje wobec prowadzącego program Jarosława Kulczyckiego.
TVP nie odpowiedziała dotąd na list Warzechy.