Czy zarząd klubu jest zadowolony z miejsca w tabeli po rundzie jesiennej?
- Na pewno, chcieliśmy walczyć o miejsce w szóstce, wyszło zdecydowanie lepiej. Po zakończonej właśnie rundzie jesiennej jesteśmy współliderem w trzecioligowej tabeli, a to chyba naprawdę niewielu przed sezonem się marzyło. Szkoda kilku słabszych meczów, bo mogłoby być jeszcze lepiej, ale nie ma co narzekać, bo wszystkiego w rundzie wygrać się nie da. Mnie osobiście, oprócz świetnej pozycji w tabeli, cieszy także fakt, że drużyna naprawdę gra ofensywny futbol i strzela sporo bramek.
Jak układała się współpraca nowego zarządu z nowym trenerem?
- Bez zarzutu. Tadeusz Krawiec to świetny fachowiec i ambitny człowiek. To był oczywisty wybór w pierwszych dniach pracy zarządu i okazał się strzałem w dziesiątkę. Myślę, że wspólnie z “Kanarem” (Krystian Kanarski - przyp. red) stworzyli fajny duet szkoleniowy i doskonale widać to po jakości gry drużyny.
Nie wypada nie zapytać także o współpracę z miastem, od której wiele zależy?
- Wielkie słowa uznania dla prezydenta miasta pana Jarosława Górczyńskiego za zrozumienie naszych potrzeb i duże wsparcie klubu między innymi poprzez bardzo szybkie uruchomienie środków na promocję miasta poprzez piłkę nożną, co szczególnie ważne było podczas rozpoczynania pracy przez nowy zarząd. Bez tych środków byłoby bardzo ciężko tak dobrze wystartować w sezonie 2015/16. Myślę, że współpraca z samorządem nadal układać się będzie tak jak dotychczas.
Imponuje tempo i liczba przybywających sponsorów klubu. Ilu sponsorów pozyskał zarząd od początku swojej pracy?
- Wokół klubu zgromadziło się bardzo fajne środowisko kilkudziesięciu lokalnych sponsorów, którym przy okazji chcę serdecznie podziękować. Cały czas jednak zarząd szuka pieniędzy, gdzie tylko się da i na tym nie poprzestajemy. Nie można zapominać także o byłym prezesie Darku Łacie, który jest z nami cały czas i wspiera jak może „swoje dziecko” jakim jest KSZO 1929. Wspomnieć należy także o przedsiębiorcy Stanisławie Bobkiewiczu, na którego doświadczenie sportowe i pomoc możemy zawsze liczyć. Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać, każda osoba która w taki czy inny sposób pomaga w klubie zasługuje na wielkie słowa uznania.
Czy trwają rozmowy z kolejnymi sponsorami? Czego można się spodziewać na tym polu?
- Jak już powiedziałem, staramy się przyciągać do klubu ludzi, którym dobro ostrowieckiej piłki leży na sercu, a takich, jak widać, wciąż w tym mieście nie brakuje. Mile widziany jest każdy, kto w jakikolwiek sposób chce wspierać KSZO 1929.
Jak sponsorzy reagują na propozycję współpracy? Widzą konkretnego partnera do rozmów i działania?
J- ak reagują, to myślę, że doskonale widać po bandach wokół murawy i sektorach wyłączonych z użytkowania, które zapełniły się reklamami. Staramy się także nieco zmieniać wizerunek klubu, bo mamy świadomość, że KSZO to wszyscy, którzy w nim działają i nas wspierają, czyli kibice, działacze, trenerzy, piłkarze, sponsorzy i całe grono naszych przyjaciół.
Jakie elementy zostały zmienione w pracy klubu KP_KSZO_1929 Ostrowiec? Co udało się wdrożyć przez ten krótki czas?
- Na takie podsumowania jest jeszcze nieco za wcześnie. Nowy zarząd przejął klub w bardzo trudnym momencie i niemal z marszu. Problemów nie brakowało i nadal nie brakuje, jednak mamy dobra ekipę zarówno w zarządzie, jak i wśród piłkarzy i sztabie szkoleniowym, że do tej pory dajemy radę. Jeśli chodzi o stronę sportową, to dla mnie najważniejsze jest, że drużyna gra futbol “na tak” i mecze pomarańczowo- czarnych przyjemnie się ogląda.
Jakie plany stawia sobie zarząd na przerwę zimową?
- Na razie najbliższe cele to razem ze sztabem trenerskim dokonać analizy gry drużyny. Nie ukrywam, że wkrótce chcemy też siąść do rozmów ze wszystkimi sponsorami, aby omówić budżet i finansowanie klubu w przyszłym roku.
A jakie plany będzie chciał przedstawić trenerowi i drużynie na rundę wiosenną?
- Powiem krótko: grać wiosną jak najlepiej i zostawiać serducho na murawie w każdym meczu, a jestem przekonany, że wszyscy łącznie z kibicami będziemy zadowoleni.
10. Którzy zawodnicy KSZO pozostają w kręgu zainteresowań innych klubów? Były już jakieś zapytania o testy, itp.?
Na razie oficjalnie nic do klubu nie wpłynęło. Zdajemy sobie jednak sprawę, że jest kliku zawodników, którzy mogą zainteresować kluby z wyższych lig, na razie jednak oficjalnie nie ma tematu.
Jacy zawodnicy pozostają na celowniku KSZO, by wiosną grali przy Świętokrzyskiej w trykocie z herbem KSZO?
- Z satysfakcją powiem, że dzięki kilku współpracownikom mamy bardzo dobre rozeznanie wśród drużyn nie tylko w najbliższym regionie i na pewno będziemy testować przynajmniej kilku graczy, którzy docelowo mogą zasilić ostrowiecką jedenastkę. Na razie jednak nie chciałbym ujawniać żadnych nazwisk.
Po wielu bojach, udało się dopiąć wreszcie organizację imprez masowych. Jakie plany marketingowe ma klub, by przyciągnąć więcej kibiców na mecze KSZO 1929?
- Mamy w końcu te upragnione “masówki”, ale tu także przed nami praca nad marketingiem i promocją klubu. Mamy kilka pomysłów, które zostaną wcielone w życie przed rozpoczęciem rundy wiosennej, także jeszcze trochę poczekajmy. Myślę, że przy tak dobrej grze jak na jesieni, wiosną jeszcze nie raz poczujemy na stadionie taką atmosferę, jak chociażby na meczach z rezerwami Korony czy Hutnikiem Nowa Huta. Tu także wielkie słowa podziękowań dla wszystkich kibiców wspierających KSZO 1929, a zwłaszcza najwierniejszych sympatyków z sektora F1, którzy nie szczędzą czasu i gardeł wspierając nasz klub wszędzie tam, gdzie tylko jest to możliwe. Dla ludzi z takim oddaniem dla pomarańczowo-czarnych barw zarówno piłkarzom gra się zdecydowanie lepiej, jak i wszystkim działaczom lepiej pracuje. Ja zawsze będę to podkreślał, wszyscy jesteśmy KSZO Ostrowiec, bo to nasz klub i ciągniemy ten wózek razem w jedną stronę.
Największy plus rundy jesiennej?
- Postawa drużyny oraz fajny klimat, który znów tworzy się wokół ostrowieckiej piłki. Dużym plusem było także rozegranie przy Świętokrzyskiej meczu z Łysicą Bodzentyn przy sztucznym oświetleniu, co jak się okazało było ukoronowaniem rundy jesiennej. Tu także ciepłe słowa za pomoc otrzymaną ze strony miasta i MOSiR-u.
Skoro wymieniłeś plusy, jakie były największy minus rundy jesiennej?
- Może nie minus, ale na pewno szkoda, że nie udało się dopiąć spraw związanych z imprezami masowymi nieco wcześniej, przynajmniej przed meczami z rezerwami Korony czy Hutnikiem. Nie ma co do tego już wracać, jesteśmy jednak mądrzejsi o te doświadczenia.