Maik Nawrocki w Galatasaray?
Nawrocki dołączył do Legii latem 2021 roku z Werderu Brema na zasadzie wypożyczenia. Rok później warszawski klub wykupił stopera - nieoficjalnie za 1,5 mln euro. Galatasaray oferuje teraz dwa razy więcej, ale nie zadowala to stołecznego zespołu.
- Maik Nawrocki znalazł się na celowniku Galatasaray. Słyszymy, że na razie jednak propozycja Turków nie spełnia wymagań Legii Warszawa. Kwota? Myślę, że ok. 3 miliony euro. Sam zawodnik nie bardzo pali się, żeby iść w tym kierunku - poinformował dziennikarz meczyki.pl Tomasz Włodarczyk.
Do tej pory Nawrocki wystąpił dla Legii w 43 spotkaniach, w których dołożył dwie bramki i trzy asysty. Dzięki dobrej grze i znajomości z Czesławem Michniewiczem został też uwzględniony w szerokiej kadrze na zeszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Ostatecznie na nie nie pojechał, a jego miejsce zajęli klubowy kolega Artur Jędrzejczyk i były partner z defensywy Mateusz Wieteska.
Dziurawa Legia na środku obrony?
Sprzedaż Nawrockiego przez Legię za 3 miliony jest mało prawdopodobna. Sami wyceniają go na około 5 mln euro, a przecież blisko opuszczenia Łazienkowskiej jest inny stoper.
Lindsay Rose (bo o nim mowa) wzbudził zainteresowanie francuskiego FC Metz.
Informację o zainteresowaniu obrońcy podał portal RL Sports. 7-krotny reprezentant Mauritiusu jest wskazywany jako "solidne wzmocnienie z dużym doświadczeniem na francuskich boiskach". W przeszłości Rose grał w takich klubach jak Olympique Lyon, FC Lorient czy SC Bastia. Do Legii trafił natomiast z greckiego Arisu Saloniki latem 2021 roku.
W najwyższej klasie rozgrywkowej we Francji uzbierał 62 występy okraszone jednym trafieniem. Na zapleczu grał w 93 meczach i zanotował 8 bramek. Jego bilans w Legii natomiast to 40 spotkań i 3 gole. Ze stołecznym klubem jest związany kontraktem do końca przyszłego sezonu. Portal transfermarkt.de wycenia go na 500 tys. euro.
