Spis treści
Rywalką pogromczyni rodaczki Chwalińskiej
Od końca listopada Maja Chwalińska przebywa w Ameryce Południowej, gdzie występuje w turniejach rangi challenger. Najpierw spróbowała swoich w stolicy Argentyny - Buenos Aires. Pobyt w tym kraju nie potrwał zbyt długo, z powodu odpadnięcia w pierwszej rundzie. Po nieudanym turnieju przeniosła się do Brazylii, również na korty ziemne.
Do piątku we Florianopolis rozstawiona z numerem siódmym zawodniczka w imprezie pokonała dwie rywalki. Najpierw okazała się lepsza od Hiszpanki Angeli Fita Boludy (7:6, 6:2), a potem Ukrainkę Oleksandrę Oliynykovą (7:6, 6:1).
W walce o półfinał zmierzyła się turniejową "dwójką" Mayar Sherif z Egiptu. Zawodniczka z Afryki również wystąpiła w Argentynie, gdzie wygrała turniej. W finale pokonała Katarzynę Kawę.
28-latka miała okazję na dublet jednak na jej drodze w grze podwójnej... stanęły Chwalińska i Kawa, sięgając po tytuł.
Półfinał dla rówieśniczki Świątek
Pierwsza partia padła łupem tenisistki plasującej się obecnie na 158. miejscu w światowym rankingu WTA. Rówieśniczka i koleżanka 5-krotnej mistrzyni wielkoszlemowej Igi Świątek wygrała 6:3. - Dwukrotnie przełamała podanie Egipcjanki.
W drugim secie pomimo szybkiego przełamania, rywalka Chwalińskiej błyskawicznie dorobiła straty. Przy stanie 2:2 obraz gry na korcie uległ zmianie, ponieważ przeciwniczka wygrała dwa gemy z rzędu. - Gdy młodsza z tenisistek znalazła sposób na podanie Sherif, ponownie wyżej notowana wyszła z opresji (6:4).
W trzecim secie na brazylijskiej mączce dominowała Chwalińska, dyktując warunki na nawierzchni ziemnej. Ostatecznie straciła tylko jednego gema i awansowała do najlepszej "czwórki".
W półfinale czeka już na nią Francuzka Leolia Jeanjean (162. WTA).
Za chwilę o tą samą fazę turnieju powalczy Katarzyna Kawa.