Malbork. Morsy morsowały tuż przed Świętami Bożego Narodzenia
Ta wigilijna kąpiel stała się już tradycją Malborskich Morsów. Tym razem odbyła się w nowej, stałej „miejscówce”, czyli na Kąpielisku Miejskim przy ul. Wileńskiej 1 w Malborku. Kto nie zdołał wyrwać się z wiru świątecznych przygotowań, ale chciałby dołączyć do tych pasjonatów zimnych kąpieli, może to zrobić w innych terminach.
Kim są Malborskie Morsy? To – jak mówią o sobie - stowarzyszenie pozytywnie zakręconych ludzi.
- Nasza furtka jest otwarta dla każdego zainteresowanego zimnymi kąpielami. Z nami można się moczyć w butach lub bez, pływać, jeździć rowerem, chodzić w gaciach po górach, pomagać innym, biegać i śpiewać – informują Malborskie Morsy.
Ci, którym po głowie chodzi morsowanie, ale nie wiedzą, jak się do tego zabrać lub najzwyczajniej się boją – otrzymają życzliwe rady. Kąpiele odbywają się w niedziele o godz. 11 oraz wtorki i czwartki o godz. 19. To praktycznie „żelazne” terminy, ale zdarzają się wyjątki, jak to „Wigilijne moczenie”.
A co do rad? Oto jedna z nich. Malborscy specjaliści od morsowania podają przepis na napar morsa. Składniki na 1 litr:
- 6 sztuk goździka,
- 3 cm świeżego imbiru,
- 1/2 laski cynamonu,
- 100 ml soku z malin,
- sok z cytryny,
- 2 łyżki miodu,
- 1 litr wody.
Sposób przygotowania. Gotujemy ok. litr wody. Wrzucamy pokrojony imbir, goździki, cynamon i gotujemy przez 5 minut. Następnie zostawiamy, by ostygł, i dolewamy sok z cytryny, malin i miód. Mieszamy i zabieramy na morsowanie.
Bieżące informacje na temat działalności stowarzyszenia znajdziecie na jego profilu na Facebooku - TUTAJ.
Malbork. "Wigilijne moczenie" morsów, czyli świąteczna kąpie...
