- Syn wrócił przerażony do domu - relacjonuje mama chłopca, która zaraz po zdarzeniu zgłosiła policji. Na Facebooku świadków i apelowała do innych matek.
- Zwracajcie uwagę na zachowania swoich dzieci. Moje dziecko jest niepełnosprawne, ale nie jest w żaden sposób agresywne, nikogo nie zaczepia. To tamte dzieci zachowały się jakby nie były do końca zdrowe. To przerażające - mówiła. Jej zdaniem mali napastnicy mieli po 8, 9 lat.
Kilkadziesiąt minut po zdarzeniu okazało się, że znalazł się świadek, który widział całe zajście. - Wiadomo, że była to grupka dzieci, która po tym, co zrobiła mojemu synowi, oddaliła się w stronę boiska Szkoły Podstawowej nr 2. Liczę, że kamery to wszystko zarejestrowały i że szybko ustalimy, kto skrzywdził mojego syna - relacjonowała zdenerwowana oleśniczanka.
Sprawą zajmuje się zespół do spraw nieletnich Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. - To zdarzenie zostało nam zgłoszone 1 stycznia - potwierdza Aleksandra Pierzycka, oficer prasowa policji. - Trafi do sekcji nieletnich i to ci policjanci będą prowadzić dochodzenie, sprawdzać, kto stoi za zdarzeniem, o którym mówi mama chłopca. Mimo że sprawcą są nieletni, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Nikt nie ma prawa zachowywać się w podobny sposób.