Małgorzata Kidawa-Błońska w Sosnowcu: Wszędzie tam, gdzie PiS postanawia rozpocząć swoje działania następuje zniszczenie ZDJĘCIA

W Sosnowcu w czwartek, 5 grudnia, odbyło się spotkanie prasowe z wicemarszałek Małgorzatą Kidawą-Błońską. W spotkaniu udział wzięli także Borys Budka, przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, Wojciech Saługa, przewodniczący Regionu Śląskiego PO, Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca oraz inni parlamentarzystki i parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej z województwa śląskiego.

- Za dziesięć dni Platforma Obywatelska w najbardziej demokratyczny sposób na konwencji wyborczej wyłoni kandydata Platformy na prezydenta. Trwają wewnątrz Platformy prawybory. Kandydaci spotykają się z delegatami. Dzisiaj jesteśmy w województwie śląskim po to, żeby porozmawiać z delegatami o wizji prezydentury, o wizji Polski, o tym, co nasz czeka po zwycięstwie wyborczym w kwietniu lub maju 2020 roku - powiedział Wojciech Saługa. - Województwo śląskie jest obfite w delegatów, około 80 osób jest delegatami, stąd dość duże zainteresowanie kandydatów na spotkanie z delegatami, po to, aby ich przekonywać i żeby 14 grudnia wyłonić najlepszą kandydatkę w wyborach prezydenckich - dodał.

Małgorzata Kidawa Błońska odniosła się do straszliwej tragedii, która zdarzyła się wczoraj w Szczyrku. Złożyła kondolencje wszystkim bliskim, którzy zginęli w katastrofie. Podziękowała służbom za walkę o ludzkie życie.

- Dziś spotkania na Śląsku i w Zagłębiu, bo to jest czas nadziei. Polacy poczuli, że świat wokół nich może się zmienić i zależy to od nich. Chcą rozmawiać, dyskutować, bo chcą prezydenta, który będzie strażnikiem konstytucji, który będzie ich chronił i stał na straży ich praw - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Wicemarszałek odniosła się do afery z Krystyną Pawłowicz i Stanisławem Piotrowiczem, którzy mają zostać sędziami Trybunału Konstytucyjnego.

- Dziś prezydent Duda, który powinien być prezydentem strażnikiem, a nie jest, przyjmie przyrzeczenie od dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego: pani Pawłowicz i pana Piotrowicza. Jako wicemarszałek mam ekspertyzy, które mówią, że wybór został dokonany z naruszeniem prawa. To prawo sami stworzyli pani Pawłowicz i pan Piotrowicz. To prawo wyklucza osoby, które ukończyły 65 rok życia. Oni stwierdzili, że to prawo dotyczy wszystkich, ale nie ich. Tworzyli to prawo po to, by wykluczyć innych sędziów - mówiła wicemarszałek.

Wszędzie tam, gdzie PiS postanawia rozpocząć swoje działania następuje zniszczenie - powiedziała Małgorzata Kidawa Błońska

Odniosła się do tego, że Polacy protestują, a prezydent nie reaguje.

- To jest zadanie dla prezydenta. Prezydent powinien to zatrzymać, a prezydent Duda skapitulował. Dziś to kolejny element niszczenia Polski, niszczenia naszego kraju: sądy, służba zdrowia, szkoła. Wszędzie tam, gdzie PiS postanawia rozpocząć swoje działania następuje zniszczenie - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jeśli wicemarszałek zostanie prezydentem, podejmie stosowne kroki, by zadziałać w tej sprawie.

- Kiedy będę prezydentem, znajdziemy rozwiązania prawne, które pozwolą zrewidować i sprawdzić, czy wybór tych dwóch osób był zgodny z prawem. Będę wnioskowała do Sejmu, żeby przywrócił stosowanie prawa w tej materii - powiedziała Kidawa-Błońska.

Czy zatem członkowie Platformy Obywatelskiej całkowicie poprą kandydaturę wicemarszałek?

- Każdy członek Platformy ma jeden głos. Chce każdą koleżankę i kolegę przekonać do mojej wizji prezydentury. Znamy się, rozmawiamy, te rozmowy są bardzo ciekawe. I to jest takie ożywcze dla Platformy, że w trudnych czasach rozmawiamy i myślimy już nie o tym, co jest dziś czy jutro. Chcemy stworzyć wizję Polski na następne lata. Debaty i wybory 14-tego będą sprawdzianem tego, czy przekonałam Platformę i tego, czy ludzie będą chcieli mi zaufać - mówiła Małgorzata-Kidawa Błońska.

- Trwa kampania wyborcza. Wszyscy mają równe szanse. My tak wewnętrznie czujemy, kto wygra - dodał Wojciech Saługa.

Myślę, że już czas na kobietę - powiedział Arkadiusz Chęciński

Małgorzatę Kidawę-Błońską wsparł również prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński.

- Już 14 grudnia będziemy mieć kandydata na prezydenta. Na kogo zagłosuje w wyborach? Powiem wprost: myślę, że jest czas na kobietę - powiedział Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.