Najlepsze, co wtedy możemy zrobić, to zachować spokój. I odpowiadać na pytania, trzymając się faktów.
Ale jak to zrobić? - spytała mnie koleżanka, której 3-letnia Basia kręci się zawsze wokół łazienki, kiedy mama bierze prysznic. Dziewczynka z zainteresowaniem przygląda się swojej mamie i pyta
o części ciała, których na co dzień nie ogląda. - Ta sytuacja mnie krępuje - tłumaczy koleżanka. - Poza tym nie wiem, czy zachowanie Basi, ale także moje, jest normalne.
A dlaczego ty masz duże piersi?
Autorzy książki "Bocian czy kapusta" Steven C. Atkins i Lauri Berkenkamp (Wyd. Helion) tłumaczą, że nawet bardzo małe dzieci są zainteresowane budową ciała i to nie tylko własnego, ale również najbliższych osób: rodzeństwa czy rodziców. Nagłe zainteresowanie Basi nagością mamy świadczy o tym, że dziewczynka zaczyna dostrzegać różnice między ciałem dorosłego a własnym. To naturalny etap rozwoju.
Te momenty warto wykorzystać na rozmowę, w której wyjaśnisz dziecku, że dziewczynka i chłopiec, a później kobieta i mężczyzna różnią się od siebie. Jeśli czujesz się nieswojo, kiedy twoje dziecko obserwuje cię, gdy bierzesz prysznic, zamknij drzwi od łazienki, a rozmowę skieruj na temat jego ciała. Gdy córka zapyta: "A dlaczego ty masz takie duże piersi, a ja nie mam? Przecież ty też jesteś dziewczynką?", odpowiedz, że kiedy będzie starsza, piersi zaczną jej rosnąć. A gdy stanie się dorosłą kobietą, będzie wyglądać podobnie jak ty teraz. Jeśli twoja córka zaspokoiła swoją ciekawość, nie musisz mówić niczego więcej.
Gdy zadaje kolejne pytania, np.: "Dlaczego tatuś ma ptaszka a ty nie?", spokojnie wyjaśnij, że mają je tylko chłopcy i mężczyźni. Możesz ułatwić dziecku rozpoznanie różnic płciowych, wymieniając kolejno wszystkich członków rodziny i zadając to samo pytanie: "Czy tatuś jest chłopcem? Czy tatuś ma penisa? Czy mamusia jest chłopcem? Czy mamusia ma penisa?". W przypadku dziewczynek "penis" zastąp słowem "srom". W ten sposób twoje dziecko nauczy się, że niektórzy członkowie jego rodziny są płci męskiej i posiadają penisy, a niektórzy nie.
Ptaszek czy penis?
- Zobacz, tu jest twój nosek - mówimy do niemowlęcia, dotykając jego nosa. - A tu czoło. Ale ze świecą szukać rodzica, który bez skrępowania powie do synka: "Zobacz, a tu jest twoja moszna". Rodzice nie wiedzą, jak nazywać te części ciała lub wstydzą się o nich mówić. Dlatego jeśli już decydują się na rozmowę, szukają zastępczych słów: "fiutek", "ptaszek", "siusiak", "to miejsce". I tak ich skrępowanie udziela się dziecku. Niepotrzebnie. Dla niego to taka sama część ciała jak noga.
Spróbujmy więc też przyjąć taką rzeczową postawę. Używajmy właściwej terminologii. Na dźwięk słów "pochwa" i "penis" pewnie będziemy odczuwali dyskomfort, ale im częściej będziemy je wypowiadać, tym będzie on mniejszy. Zastąp "ptaszka" penisem, a "to miejsce" sromem. Twoje dziecko uzna to za coś naturalnego, a w przyszłości unikniesz odkręcania dziecięcych nazw na te prawidłowe.
Za mały, by rozmawiać o seksie
- Tato, co to jest seks? - pyta ojca 6-letni chłopiec. - A skąd ty w ogóle znasz to słowo?! - tata jest zmieszany i zdenerwowany. - Bartek mówił w przedszkolu - wyjaśnia syn. A na to ojciec: - O czym wy rozmawiacie?! To nie są tematy dla dzieci! - No, ale co to jest? Ten seks? - dopytuje się syn. - Nieważne, teraz o tym nie będziemy mówić, jesteś za mały. Kiedyś ci wytłumaczę - kończy ojciec.
- Kiedy dzieci pytają o seks, to znaczy, że nie są za małe, by o nim rozmawiać - mówi dr psychologii Julita Wojciechowska, autorka książki "Powiem ci, skąd się biorą dzieci" (WSiP). - Przecież nie muszą od razu dowiadywać się wszystkiego ze szczegółami. Mówiąc: "To nie są tematy dla ciebie" albo "Kiedyś o tym porozmawiamy", może się okazać, że za parę lat stracimy okazję do informowania dziecka "o tych sprawach" i nie będziemy wiedzieli, kto przejmie tę rolę za nas. Gdy więc nas
o coś pyta, odpowiadajmy zwięźle i zgodnie z prawdą.
W książce "Bocian czy kapusta" Steven C. Atkins i Lauri Berkenkamp przedstawiają pytania najczęściej stawiane przez dzieci i odpowiedzi, jakich rodzice mogą na nie udzielić. Na pytanie, co to jest seks, autorzy radzą powiedzieć: "to słowo ma wiele znaczeń. Określa fizyczne różnice między dziewczynkami i chłopcami, proces rozmnażania się i wyraz miłości dorosłych".
Kiedy przedszkolak chce się dowiedzieć, skąd wziął się na świecie, nie mówmy, że przyniósł go bocian lub znaleźliśmy go w kapuście. Dlaczego? Bo dziecko zadaje właśnie jedno z najważniejszych pytań w swoim życiu. To pytanie świadczy o jego dojrzałości poznawczej, ciekawości. A my w zamian oferujemy mu kłamstwo. A co będzie, jeśli opowie to w przedszkolu i zostanie wyśmiane? Komu uwierzy, gdy inną wersję usłyszy od wychowawczyni lub rówieśników?
Kiedy więc zapyta nas, skąd wzięło się na świecie, odpowiedzmy zgodnie z prawdą, najprostszym językiem: "Urodziłeś się". Dziecko pewnie spyta, co to znaczy. Wtedy powinno usłyszeć: "To znaczy, że wyszłaś z brzuszka swojej mamy, w którym rosłaś, i od tego czasu żyjesz samodzielnie".
Gdy nadal drąży temat, wytłumaczmy mu, że dzieci powstają z małej komórki, która tworzy się wtedy, gdy połączą się komórki mamy i taty. A łączą się wtedy, gdy mama i tata się kochają. Takie wyjaśnienie w tym wieku zupełnie wystarczy. Rozmowa taty i synka o seksie też powinna wyglądać inaczej. Na przykład tak: - Tato, co to jest seks? - Dlaczego o to pytasz ? - Bo Bartek mówił wczoraj w przedszkolu, że dorośli uprawiają seks. Co wtedy robią? - To znaczy, że się przytulają i są bardzo blisko. - A po co to robią? - Żeby sobie pokazać, że mocno się kochają.
Ciekawość dziecka została zaspokojona, a my powiedzieliśmy prawdę. W takim wyjaśnieniu ważne jest to, by nie wykraczać poza możliwości jego rozumienia. Przekazujmy tylko tyle informacji, ile może sobie jednorazowo przyswoić. Kiedy pyta, skąd się wzięło, może ma na myśli miejsce, gdzie się urodziło. Zanim więc odpowiemy, spróbujmy się dowiedzieć, o co dokładnie mu chodzi i dlaczego pyta o to właśnie teraz.
Kiedy słyszymy od naszego 6-letniego synka: "Co to znaczy erekcja", odpowiedzmy: "Czasem penis twardnieje i to nazywamy erekcją. Tak twoje ciało przygotowuje się do spłodzenia dziecka, kiedy dorośnie. Gdy zamienisz się z chłopca w mężczyznę, twoje jądra powiększą się i zaczną wytwarzać plemniki. A kiedy będziesz chciał mieć dziecko, włożysz penisa do pochwy i twoja sperma zapłodni jajeczko i dojdzie do poczęcia dziecka".