Manchester United stracił dwa gole w Lyonie
Olympique Lyon zremisował u siebie z Manchesterem United 2:2. W połowie pierwszej połowy Casemiro oddał celny strzał, ale zbyt lekki:; minutę później Thiago Almada uderzał z rzutu wolnego – Andre Onana nie zdołał złapać piłki i wpadła ona do bramki.
Opta od początku ubiegłego sezonu naliczyła już osiem błędów, które doprowadziły do utraty goli przez kameruńskiego bramkarza – najgorsze „osiągnięcie” wśród drużyn Premier League.

„Czerwone Diabły” zremisowały pierwszą połowę siedmiu kolejnych meczów Ligi Europy i tym razem udało im się zdobyć bramkę w piątej minucie doliczonego czasu: Manuel Ugarte wykonał rzut wolny, a Leny Yoro skierował piłkę głową do bramki.
OL naciskał w drugiej połowie, ale w 88. minucie stracił bramkę: Joshua Zirkzee wywalczył pozycję w starciu z Clintonem Matą i głową trafił piłką do siatki.
Gospodarze uratowali się w piątej minucie doliczonego czasu: Rayan Cherki zdobył bramkę po tym, jak piłka odbiła się od Onany po strzale gruzińskiego napastnika Georgesa Mikautadze.
Zwycięzca tego meczu trafi w półfinale na Glasgow Rangers lub Athletic Bilbao.
Rangers niepokonani, pomimo wyrzucenia z boiska, niepokojących kontuzji i karnego
Mecz Rangers z Athletic zakończył się bezbramkowo, co nie znaczy, że niewiele się w nim działo. Choć zadanie Basków od samego początku stało się łatwiejsze, gdy holenderski stoper Robin Propper powalił Inakiego Williamsa, wybiegającego „sam na sam” z bramkarzem, za co został wyrzucony z boiska.
Spotkanie na krótko przerwano kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy, a transmisja telewizyjna nie pokazała, co stało się z Baileyem Rice'em, który był otoczony przez lekarzy.

Pomocnika Rangersów zniesiono z boiska na noszach. Pod koniec meczu, z powodu tej i innych przerw, doliczono 12 minut.
Alex Berenguer zdobył bramkę z pozycji spalonej dwie minuty po wejściu na boisko jako rezerwowy, ale sekundę wcześniej Dewjon Sterling dotknął piłki ręką: gol nie został uznany i podyktowano rzut karny. Berenguer oddał strzał z „jedenastki”, ale bramkarz Liam Kelly obronił go nogą. W rezultacie nie padł ani jeden gol, a oddano tylko dwa celne strzały (oba autorstwa Athletic).
Rewelacyjne Bodø-Glimt pokonało do zera Lazio
Bodø-Glimt niespodziewanie pokonało Lazio 2:0. Norwegowie mieli najmniejsze szanse na awans do półfinału spośród ośmiu ćwierćfinalistów, ale wszelkie wyliczenia zniweczyły dwa gole rozgrywającego Ulrika Saltnesa, rekordzisty liczby meczów w historii Bodø-Glimt.
Saltnes zdobył bramkę na początku i w połowie drugiej połowy, a pod koniec meczu był bliski ustrzelenia hat-tricka, gdy zmarnował okazję „sam na sam”.
Bodø-Glimt pozostaje najskuteczniejszą drużyną Ligi Europy z 26 golami. Dwa gole strzelone Lazio przybliżają klub do historycznego osiągnięcia – żaden norweski zespół nigdy wcześniej nie grał w półfinale europejskich pucharów. Rosyjski bramkarz Nikita Chajkin, który nie odczuł praktycznie żadnych skutków ataków Lazio – Włosi oddali tylko jeden celny strzał. Za tydzień w Rzymie powinno być ich więcej.
Zwycięzca tego meczu zmierzy się o finał z Tottenhamem Hotspur lub Eintrachtem Frankfurt.
Tottenham i Eintracht strzelili po jednym golu w Londynie
W meczu Tottenhamu z Eintrachtem pozostał wynik 1:1 z połowy pierwszej połowy. Spurs stracili bramkę po raz dziesiąty z rzędu we wszystkich rozgrywkach – i to w szóstej minucie, gdy francuski napastnik kameruńskiego pochodzenia Hugo Ekitike uderzył piłkę w róg bramki spoza pola karnego.

Dwadzieścia minut później hiszpański obrońca Pedro Porro strzelił pięknego gola piętą po dośrodkowaniu Jamesa Maddisona.
W drugiej połowie pomocnicy Szwed Lucas Bergvall i Urugwajczyk Rodrigo Bentancur w ciągu dwóch minut trafili w spojenie i poprzeczkę, ale nikt już nie zdobył bramki. Eintracht zremisował, trafiając do siatki połowę swoich strzałów: próbował dwa i zdobył jednego gola.

Wszyscy trzej faworyci w Lidze Konferencji wygrali, ale tylko Chelsea wysoko
W Lidze Konferencji sensacji nie było: pierwsze mecze wygrali główni pretendenci do trofeum.
Chelsea Londyn pokonała na wyjeździe Legię 3:0: „wojskowi” trzymali się przez całą pierwszą połowę, ale po przerwie skrzydłowy Tyrique George wykończył akcję po strzale Reece'a Jamesa,
a Noni Madueke zdobył bramkę z pola karnego po podaniu Jadona Sancho.
Następnie w polu karnym Legii padł Kiernan Dewsbury-Hall, ale strzał Christophera Nkunku z „jedenastki” obronił bramkarz Kacper Tobiasz.
Ale w kolejnym ataku Madueke podwyższył na 3:0, ponownie po podaniu Sancho.
Legia rozegrała rekordowe 15. spotkanie w europejskich rozgrywkach, a 16. rozegra w Londynie. Chelsea, która w tabeli Ligi Konferencji ma bilans bramkowy 32:6, będzie przygotowywać się do półfinału z drużynami Djurgården Sztokholm lub Rapidem Wiedeń.
Rapid o krok od półfinału przeciwko Chelsea
Djurgården przegrał u siebie z Rapidem 0:1. Szwedzi po raz pierwszy od 70 lat znaleźli się w ćwierćfinale europejskich pucharów, a w drugiej połowie stracili bramkę po samobóju pomocnika, Hampusa Finndella.

Łącznie obie drużyny oddały 27 strzałów, ale decydującym momentem meczu był „swojak”. Austriacy zwiększyli swoje szanse na awans do półfinału. Przed rozpoczęciem głównego etapu bukmacherzy uważali ich za ósmą najsilniejszą drużynę rozgrywek.

Rapid wygrał na wyjeździe mecz play-off po raz pierwszy od 1996 roku. Wówczas przeciwnikiem było Dynamo Moskwa, a wiedeński zespół dotarł wówczas do finału Pucharu Zdobywców Pucharów.
Betis oddał 28 strzałów, z których 2 trafiły do sieci Jagiellonii
W Sewilli Betis pokonał Jagiellonię Białystok 2:0. Hiszpanie stale remisują w pierwszej połowie rozgrywek LaLiga, ale w meczu z „Jagą” nie tracili czasu: przed przerwą Cedric Bakambu wykorzystał sytuację „sam na sam” (jest obecnie najlepszym strzelcem Betisu w Lidze Konferencji z sześcioma golami),
a Jesus Rodriguez zdobył bramkę po dobitce – mając zaledwie 19 lat został czwartym najmłodszym strzelcem Betisu w europejskich rozgrywkach.
Przewaga w meczu była oczywista: 28:3 w strzałach na korzyść „Los Verdiblancos”. Betis jest bardzo blisko półfinału – w tym przypadku zmierzy się ze zwycięzcą meczu Celje – Fiorentina.
Fiorentina osiąga zwycięstwo w Słowenii dzięki dwóm karnym
Fiorentina wygrała w Celje 2:1. Obrońca „Violi” Luca Ranieri otworzył wynik, gdy znalazł się w polu karnym rywali i oddał potężny strzał w róg bramki, a po przerwie Zhan Karnicnik nadepnął na stopę Rolanda Mandragory we własnym polu karnym: poszkodowany wykorzystał „jedenastkę”.

Celje odpowiedziało rzutem karnym francuskiego napastnika Logana Delauriera-Chaubeta, gdy chorwacki obrońca Marin Pongračić powalił Aljošę Matkę, co pozwoliło na remis, ale i tak przegrało. Fiorentina wykonała tylko jeden rzut rożny w tym meczu.

Rewanże odbędą się za tydzień w czwartek, 17 kwietnia.
Wszystkie mecze Ligi Narodów odbędą się o tej samej porze – 21:00. W Lidze Konferencji Fiorentina zagra z Celje, a Jagiellonia z Betisem o 18:45. Pozostałe dwa mecze odbędą się o 21:00.
