Marcin Prokop o "kneblowaniu" Dody w TVN. Piosenkarki nie dopuszczono do głosu na gali Bestsellery Empiku

Małgorzata Puzyr
Marcin Prokop odniósł się do tego, jak potraktowano Dodę na gali Bestsellerów Empiku
Marcin Prokop odniósł się do tego, jak potraktowano Dodę na gali Bestsellerów Empiku fot. sylwia dabrowa / polska press
Doda otrzymała statuetkę podczas gali Bestsellery Empiku za film "Dziewczyny z Dubaju". Piosenkarka nie mogła jednak wypowiedzieć się do publiczności. Teraz jeden z prowadzących wydarzenie, Marcin Prokop, tłumaczy się z "kneblowania" gwiazdy przez TVN.

Doda nie mogła zabrać głosu. Zeszła ze sceny

We wtorek 7 lutego odbyła się tegoroczna gala rozdania nagród Bestsellery Empiku. Jednym z wyróżnionych filmów okazały się "Dziewczyny z Dubaju", wyreżyserowane przez Marię Sadowską. Dorota Rabczewska, znana jako Doda, była producentką kreatywną tego obrazu. Obie panie wyszły na scenę, by odebrać statuetkę, jednak piosenkarce odmówiono możliwości przemówienia do publiczności. Chwilę później zdezorientowana gwiazda zeszła ze sceny.

"TVN zachował się bardzo brzydko… ale skupmy się na pozytywnych emocjach" - napisała później na Instagramie.

Należy przypomnieć, że artystka już od kilku lat jest skonfliktowana ze stacją TVN. Telewizja, zgodnie z wyrokiem sądu, musiała publicznie przepraszać jej ojca. Chodziło o krzywdzące sformułowanie użyte w programie "Na językach", który prowadziła wówczas Agnieszka Szulim.

Marcin Prokop o "kneblowaniu" Dody w TVN

Głos w sprawie zabrał w końcu jeden z prowadzących galę Bestsellery Empiku - Marcin Prokop.

- Przyznam szczerze, że nie widziałem tej sytuacji, bo byłem wtedy za kulisami, a sceną władali wręczający nagrodę. Wydaje mi się, że wyszło tam nieporozumienie wynikające w mojej ocenie z tego, że orkiestra zaczęła grać zanim jeszcze sytuacja na dobre na scenie się zakończyła - ocenił sytuację w rozmowie z Plejadą. - Nie jestem odpowiednią osobą, żeby to komentować, bo nie widziałem tego na bieżąco i nie wiem, na ile Doda sama nie chciała się wypowiadać, na ile ktoś jej w tym przeszkadzał, na ile orkiestra, która dała sygnał, że "lecimy dalej" niejako ją z tej sceny zepchnęła - dodał.

- Myślę, że nikt celowo i intencjonalnie Dody na scenie w TVN nie knebluje i wszelkie legendy o tym, że jest jakiś ban na Dodę, już dawno są nieprawdą. Myślę, że jeśli doszło do takiej sytuacji, to była to jakaś niefortunna niezręczność - zaznaczył.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

mm

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Super, nareszcie ktoś zauważył kaka zakłamana jest tvn, Prokop przerósł już prowadzących z tvp. Nagrida roku dla Prokopa. Hahaha
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl