Marek Papszun na trybunach w Sosnowcu podczas meczu Raków Częstochowa - Sporting Lizbona. Co sobie myślał?
Były szkoleniowec "Medalików" w 28. minucie meczu 3. kolejki Ligi Europy został przyłapany przez realizatora meczu na trybunach stadionu w Sosnowcu, czyli arenie na której swoje mecze zmuszony jest rozgrywać Raków Częstochowa. 51-latek z pewnością nie miał dobrych myśli podczas oglądania poczynań swoich byłych podopiecznych po pół godzinie gry z Portugalczykami.
W towarzystwie byłego trenera na trybunach zasiedli również właściciel Rakowa - Michał Świerczewski oraz kontuzjowani zawodnicy w drużynie Dawida Szwargi - Ivi Lopez oraz Łukasz Zwoliński.
Przez większą część meczu Raków grał jednego zawodnika więcej
Spotkanie dla graczy Szwargi zaczęło się wręcz idealnie. Od 5. minuty to "Medaliki" grały w przewadze liczebnej, po tym ja kczerwoną kartkę po analizie VAR obejrzał Viktor Gyökeres - napastnik portugalskiego klubu. 25-latek postanowił mocniej zaatakować Arsenicia, który plecami blokował piłkę. Gracz rywali w brutalny sposób zaatakował kostkę piłkarza Rakowa. Sędzia na początku pokazał żółtą kartkę, ale po zobaczeniu sytuacji na monitorze VAR zmienił decyzję - czerwona kartka! Żółty kartonik dostał jeszcze Coates (kapitan), który kłócił się z arbitrem.
Niestety Arsenić nie mógł kontynuować gry, dlatego za niego wszedł Carlos. Niedługo po tym, Sporting wykorzystał stały fragment gry. Coates bardzo precyzyjnie uderzył głową.
Ostatecznie podopieczni Dawida Szwargi zdołali doprowadzić do wyrównania i za sprawą Fabiana Piaseckiego zdobyć pierwsze zdobycze punktowe. Co prawda zaledwie tylko jedno "oczko", ale lepsze to niż okrągłe zero na koncie "Medalików".
Tabela grupy D Ligi Europy:
- Atalanta - 7 punktów
- Sporting Lizbona - 4 punkty
- Sturm Graz - 4 punkty
- Raków Częstochowa - 1 punkt
LIGA EUROPY w GOL24
Trenerzy bez kontraktów. Oni są do wzięcia. Marek Papszun, C...
