„Kolejne dobre wieści! Wystosowaliśmy zapytanie ofertowe do USA dotyczące pozyskania 96 śmigłowców AH-64E APACHE w najnowszej wersji GUARDIAN na potrzeby Lotnictwa Wojsk Lądowych. Wraz ze śmigłowcami pozyskamy również transfer technologii” – napisał Błaszczak na Twitterze.
Dokąd mają trafić helikoptery Apache?
Wicepremier Błaszczak poinformował, że pierwsze śmigłowce trafią do 18 Dywizji Zmechanizowanej – jak tłumaczył, wynika to z tego, że dywizja ta będzie również wyposażona w czołgi Abrams, a „Apache świetnie współpracują z Abramsami”.
– Razem stanowią olbrzymią siłę, oczywiście siłę oporu – bo chodzi nam o to, żeby odstraszyć przeciwnika – podkreślił podczas briefingu w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech.
Szef MON brał tam udział w kolejnym, piątym już spotkaniu ministrów obrony około 40 państw, w tym Polski, w ramach Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy (Ukraine Defense Consultative Group).
Rozmowom przewodniczy sekretarz obrony USA Lloyd J. Austin, a w posiedzeniu uczestniczy też m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Na marginesie konferencji szef MON spotkał się z minister obrony Niemiec Christine Lambrecht, a także z sekretarzem obrony USA. O rozmowę z tym ostatnim był pytany w wypowiedzi dla mediów.
Śmigłowce AH-64E Apache Guardian
Produkowany w Stanach Zjednoczonych helikopter AH-64 Apache to podstawowy śmigłowiec bojowy amerykańskiej armii, służący do walki z wojskami pancernymi, a także wsparcia piechoty.
Guardian to najnowsza wersja tej maszyny, wykorzystująca nowy silnik General Electric T700-GE-701D, mająca między innymi także nowe elementy konstrukcyjne kadłuba i wirnika, system łączności z bezzałogowymi statkami powietrznymi oraz ulepszoną elektronikę.

Polska chce kupić śmigłowce Apache AH-64E Guardian
Maksymalna prędkość śmigłowca to 303 km/h, może także wykonać zwis na wysokości 1828 m.
Producentem śmigłowców Apache jest firma Boeing.
Oprócz armii amerykańskiej, śmigłowce Apache są wykorzystywane między innymi przez wojska brytyjskie, izraelskie, japońskie, południowokoreańskie i tajwańskie.
Źródła: i.pl, PAP, zbiam.pl
