Sąd dodał, że państwo ma obowiązek zapewnienia możliwości realizacji tej wolności, a zadaniem organów władzy publicznej (ani sądu), nie jest analizowanie haseł, idei lub treści, które nie naruszają prawa.
- Zakaz nie może wynikać z tego, że organ władzy publicznej nie akceptuje stanowiska osób biorących udziału w zgromadzeniu - podkreślał sędzia Kozłowski.
W uzasadnieniu wyroku wskazał, że wolność zgromadzeń nie jest co prawda absolutna, ale jej ograniczanie powinno być traktowane jako absolutny wyjątek. Powinno opierać się na uzasadnionych przesłankach, a nie na przypuszczeniach bądź spekulacjach. A tak - zdaniem sądu - jest w tym przypadku.
W aktach sprawy nie ma bowiem dowodów, na to, że istnieje bezpośrednie zagrożenie publicznego bezpieczeństwa lub porządku - to byłby powód do zakazania marszu.
Marsz w Hajnówce zaplanowano na 23 lutego. Ma się odbyć po raz czwarty, a jego trasa przechodzi obok prawosławnego soboru pw. Świętej Trójcy.
Burmistrz Hajnówki swoją decyzję uzasadniał nie tylko wrogim i prowokacyjnym przekazem marszu wobec mniejszości białoruskiej, ale także podejrzeniami zachowań sprzecznych z prawem podczas marszu w 2018 r. Prokuratura prowadzi bowiem śledztwo w sprawie propagowania symboli faszystowskich i nawoływania do nienawiści na tle narodowym i religijnym. Chodzi o symbole krzyża celtyckiego, trupie główki z piszczelami. Uczestnicy mieli też wznosić okrzyki „Narodowa Hajnówka”, gloryfikowali kapitana Romualda Rajsa ps. Bury. Jego postać budzi duże kontrowersje. Oddział pod dowództwem „Burego” dokonał pacyfikacji kilku wsi w okolicach Bielska i Hajnówki. Zginęło w nich 79 osób w tym kobiety i dzieci, nawet noworodki.
III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce 2018. Policja użyła siły (zdjęcia, wideo)
Sąd okręgowy stwierdził, że toczące się śledztwo nie świadczy, że i w tym roku również dojdzie do naruszenia norm prawnych.
- Jeżeli czyn taki zostanie popełniony w trakcie lub w związku ze zgromadzeniem, organy państwa odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa (tj. policja, straż gminna - przyp. red.) dokonają zatrzymania osoby lub osób dopuszczających się czynu zabronionego - skwitował sąd.
Decyzja o uchyleniu zakazu marszu nie jest prawomocna. Stronom przysługuje odwołanie do sądu wyższej instancji. Mają na to 24 godziny.
Oprócz marszu , zapowiedziano tez kontrmanifestacje: marsz pod hasłem "Każdy inny, wszyscy równi" oraz akcję "Wiecznaja pamiat" . Obie mają na celu upamiętnienie ofiar zamordowanych przez oddział Burego.
Burmistrz Hajnówki zakazał Marszu Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce [treść uzasadnienia]
- Wiemy, że będą kontrmanifestacje. Dlatego też prosimy inne strony, aby uszanowali nasze zdanie, uszanowali naszą manifestację, nie prowokowali i nie zakłócali naszego zgromadzenia. Żeby nie było takiej sytuacji jak w poprzednim roku, kiedy to obywatele RP pod soborem wszczynali awantury – apelowała Barbara Poleszuk, organizatorka Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych. - Z naszej strony będziemy dbali o to, żeby było przede wszystkim bezpiecznie, żeby nie było żadnych zamieszek.