Mateusz Morawiecki o słowach Manfreda Webera
Swoje wystąpienie premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych. Wezwał w nim Manfreda Webera do telewizyjnej debaty.
„Chcę powiedzieć, że miarka się przebrała. Jako premier polskiego rządu, który reprezentuje większość sejmową, wybraną w demokratycznych wyborach, nie pozwolę, by wybory Polaków były tak szkalowane” – powiedział szef rządu.
Odniósł się w ten sposób do słów Webera, który w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF skrytykował rządy Prawa i Sprawiedliwości w Polsce.
„Wymienił w niedzielę Prawo i Sprawiedliwość wśród ugrupowań, które będą przez nich zwalczane. Nazwał nas swoimi wrogami” – mówił Morawiecki.
Premier Morawiecki wzywa Manfreda Webera do debaty
Szef polskiego rządu wezwał jednocześnie szefa EPP do debaty w telewizji.
„Jeśli Niemcy otwarcie przyznają, że będą ingerować w wybory w Polsce, to niech staną z otwartą przyłbicą. Panie Weber, proszę nie posługiwać się swoim pomocnikiem Donaldem Tuskiem. Proszę stanąć do debaty” – wezwał Morawiecki.
Premier zaproponował datę 2 października i zadeklarował gotowość do przedyskutowania w najbliższych dniach szczegółów.
Marcin Ociepa: Weber przekroczył czerwoną linię
Do wypowiedzi Manfreda Webera odniósł się także Marcin Ociepa, wiceminister obrony.
– Manfred Weber odmawia PiS prawa do uczestnictwa w życiu publicznym. My nie jesteśmy dla niego partnerami demokratycznymi. To znaczy, że nas należy zwalczać innymi metodami, niż demokratyczne. Te słowa są przekroczeniem czerwonej linii – powiedział we wtorek w Polsat News.
Jego zdaniem, wypowiedź niemieckiego polityka jest „symboliczna”.
– To jest potwierdzenie wszystkich naszych obserwacji i ocen politycznych, że w gruncie rzeczy to nie jest wybór między jedną, a druga partią polityczną w Polsce. To jest wybór między opcją polską, a opcją niemiecką – podkreślił Ociepa.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
lena