Mateusz Morawiecki został wezwany w charakterze podejrzanego. Chodzi o organizację wyborów korespondencyjnych

Aleksandra Jaros
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował w poniedziałek, że b. premier, poseł PiS Mateusz Morawiecki został wezwany przez prokuraturę w charakterze podejrzanego ws. organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 r.

Spis treści

Wyznaczono termin przesłuchania Morawieckiego

Sejmowa komisja regulaminowa uznała 24 stycznia, że oświadczenie Morawieckiego ws. zrzeczenia się przez niego immunitetu spełnia wymogi formalnej poprawności.

Korneluk powiedział w poniedziałek w TVN24, że w zeszłym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał prokuraturze oświadczenie Morawieckiego. Dodał, że skierował dokumenty do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wyznaczyła termin przesłuchania posła PiS.

"(Morawiecki) został już wezwany w charakterze podejrzanego" - powiedział prokurator krajowy. Jak oświadczył, nie będzie informował o dokładnej dacie przesłuchania, by zapewnić prawidłowość przeprowadzenia tej czynności.

Korneluk podkreślił, że termin został wybrany tak, by "mógł zapewnić przygotowanie się podejrzanego do przesłuchania". "Jeżeli tutaj mamy sprawę, która nie wymaga tak szybkiego działania, prokurator jest zobligowany Kodeksem postępowania karnego z uprzedzeniem wysłać wezwanie, by podejrzany wraz z obrońcą - o ile sobie takiego ustanowił - mogli spokojnie do tego przesłuchania się przygotować" - tłumaczył.

Morawiecki przekroczył uprawnienia?

Prokuratura zarzuca Morawieckiemu, że w 2020 r. jako premier przekroczył uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia 10 maja tego roku wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym.

Morawiecki podkreślił w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu, w którym zrzeka się immunitetu, że "przed wymiarem sprawiedliwości zamierza obnażyć działania ludzi i partii tworzących dziś koalicję rządową, dążących wówczas za wszelką cenę do zablokowania wyborów w konstytucyjnym terminie - tylko po to, aby w wyborach tych mógł zostać wystawiony Rafał Trzaskowski".

Wybory kopertowe

Wiosną 2020 r. - w trakcie trwającej pandemii COVID-19 - ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym.

Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 roku, natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 roku wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej - polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, zaś Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych - polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.

Finalnie wybory nie odbyły się 10 maja. Tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca, a głosowano w lokalach wyborczych.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl