Mateusz Wdowiak był łączony z KGHM Zagłębiem Lubin od dobrych kilku tygodni. Wychowanek Cracovii, który ostatnie 2,5 roku spędził w Rakowie Częstochowa, od dawna był po słowie zarówno z Rakowem jak i Zagłębiem, ale trener Dawid Szwarga potrzebował go w początkowej fazie sezonu, gdyż mistrzowie Polski rywalizowali na dwóch frontach i czekali na wzmocnienia.
Kiedy do Częstochowy zawitali John Yeboah, Sonny Kittel i ostatnio Srđan Plavšić, nic już nie stało na przeszkodzie, by sfinalizować przenosiny Wdowiaka do Lubina. Piłkarz rozwiązał umowę z „Medalikami” za porozumieniem stron i na zasadzie wolnego transferu związał się z Zagłębiem.
W Lubinie podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku. Wdowiak ma wzmocnić rywalizację na obu skrzydłach, ale z powodzeniem może też grać w środku pola. Uniwersalny pomocnik jest siódmym letnim transferem Miedziowych.
– Kibice musieli trochę poczekać, ale ostatecznie udało się sfinalizować transfer Mateusza Wdowiaka do naszego Klubu. Jest on przede wszystkim wyróżniającym się zawodnikiem na boiskach Ekstraklasy, którego cechuje duża wszechstronność w ofensywie, co wielokrotnie pokazał już grając w Rakowie. Przyjście Mateusza oznacza więc jeszcze większą ilość opcji dla trenera Waldemara Fornalika przy ustalaniu składu, a także na pewno pozytywnie wpłynie na sportową rywalizację w zespole. Witamy i życzymy powodzenia – powiedział Piotr Burlikowski, dyrektor pionu sportowego Zagłębia.
Wcześniej Zagłębie wzmocnili Damian Dąbrowski, Marek Mróz, Juan Muñoz, Michał Nalepa, Serhij Bułeca i Mikkel Kirkeskov. Ponadto lubinianie wykupili z duńskiego Aarhus Dawida Kurminowskiego, który do tej pory był tylko wypożyczony do Zagłębia.
Mariusz Jędra, olimpijczyk, były prezes PZPC
