Heroiczna obrona Skorupskiego
W meczu z Francją Łukasz Skorupski pokazał klasę światową, broniąc sześć strzałów na bramkę. Jego wybitna postawa na boisku została doceniona - przyznało mu tytuł najlepszego zawodnika meczu, co zaowocowało otrzymaniem pamiątkowej statuetki.
- Chciałem zadedykować ją całemu zespołowi, który dzisiaj naprawdę powalczył. Możemy wrócić z podniesioną głową. Mimo że odpadliśmy, to pokazaliśmy, że możemy grać w piłkę. Przykro nam jest, że wracamy do domu, ale wierzę, że daliśmy kibicom trochę radości. Zremisowaliśmy z wicemistrzami świata, bardzo dobrym zespołem - skomentował bramkarz na antenie TVP Sport.
Dramatyczne momenty meczu
Mecz z Francją obfitował w dramatyczne momenty, które zdecydowanie wpłynęły na jego ostateczny wynik. W 55. minucie Jakub Kiwior sfaulował Ousmane'a Dembele w polu karnym, co pozwoliło Kylianowi Mbappe na pewne umieszczenie piłki w prawym rogu bramki z jedenastu metrów.
Kolejny kluczowy moment nastąpił, gdy po faulu Dayota Upamecano na Karolu Świderskim, Robert Lewandowski wyrównał z rzutu karnego, dając Polsce szansę na remis.
- Zawsze starałem się być gotowy, choć mało gram w reprezentacji. Robię swoje. Dziś do zatrzymania był Mbappe. Udało mi się, choć strzelił gola z karnego. Brawa dla niego. Wracamy z jednym punktem po bardzo dobrym meczu. Mam nadzieję, że mimo wszystko kibice nam wybaczą - zaznaczył 33-latek.
Po Euro 2024 - co dalej?
Polacy, zdobywając punkt w grupie D, zajęli ostatnie miejsce, co zakończyło ich udział w Euro 2024. Mimo to, Skorupski podkreśla, że drużyna powinna czerpać z tego doświadczenie i myśleć pozytywnie o przyszłości.
- Wynik idzie w świat. Zapamiętamy rezultat, a nie statystyki. Cieszymy się z tego remisu. Niestety, wracamy do domu. Trochę odpoczniemy i mam nadzieję, że we wrześniu w Lidze Narodów będzie to wyglądało jeszcze lepiej - podkreślił Skorupski.
Reprezentacja Polski ma przed sobą ważne mecze w Lidze Narodów, gdzie jej rywalami będą takie drużyny jak Portugalia, Chorwacja i Szkocja. Jest to szansa na rehabilitację i pokazanie, że polscy piłkarze potrafią walczyć o najwyższe cele.
- Te mistrzostwa dały nam nauczkę. Musimy jeszcze ciężej pracować. Młodzi zawodnicy dołączyli do naszej drużyny i widać, że naprawdę potrafią grać w piłkę. Mam nadzieję, że to zaowocuje już w Lidze Narodów - podsumował bramkarz.
