Mecz Polska - Brazylia otwiera drogę do podium Siatkarskiej Ligi Narodów. W Ergo Arenie nie ma miejsca na potknięcie

Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
Po trzech interkontynentalnych turniejach w ramach Siatkarskiej Ligi Narodów osiem najlepszych drużyn narodowych globu spotkało się w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Tutaj powalczą o sławę, podium uznanego turnieju oraz pieniądze, które szczodrze rozdaje FIVB. Polacy będą uskrzydleni dopingiem tysięcy kibiców, a do pełni szczęścia muszą w odstępie czterech dni wygrać trzy spotkania z mocnymi rywalami.

Siatkarska Liga Narodów w Ergo Arenie 2023

Dekadę temu to Brazylijczycy stawali na podium największych imprez na świecie, a Polacy podziwiali ich grę, ustępując im często miejsca na sportowym polu. Teraz role się odwróciły i to akcje biało-czerwonych są stawiane wyżej. Nie zmienia to faktu, że każde spotkanie z Canarinhos jest wymagające.

W czwartek, 20 lipca 2023 roku mecz z Brazylią będzie przepustką do fazy medalowej Siatkarskiej Ligi Narodów. Spotkanie zaplanowano na godz. 20 i jedna z drużyn zakończy je niepyszna. Z kolei wygrana pozwoli spotkać się z publicznością Ergo Areny jeszcze dwukrotnie - w półfinale w sobotę, 22 lipca i w meczu o konkretne miejsce w niedzielę, 23 lipca.

- Ostatnie mecze z Brazylijczykami dobrze nam wychodzą, ale ja nie za bardzo lubię przyglądania się statystykom. To ciekawostka dla kibiców i dziennikarzy. Zdajemy sobie sprawę, że po drugiej stronie będą zawodnicy, którzy prezentują jedną z najlepszych siatkówek na świecie. Tylko to dla nas się liczy. To co się działo, idzie w zapomnienie - mówi Marcin Janusz, rozgrywający drużyny narodowej.

Marcin Janusz w latach 2018-2021 grał w Treflu Gdańsk w Ergo Arenie. Można więc powiedzieć, że halę na granicy Gdańska i Sopotu zna doskonale. W czwartkowy wieczór będzie mógł się sprawdzić na tle klasowego rozgrywającego, jakim jest 37-letni Bruno Rezende. A to przede wszystkim trzykrotny medalista olimpijski i trzykrotny medalista mistrzostw świata.

- Na pewno to bardzo inteligentny rozgrywający. Jak potrafi prowadzić grę i używać swojego lidera w ataku i jakich wyborów dokonywać w tych najważniejszych momentach, to jest jego ogromna siła. To cecha wszystkich rozgrywających występujących na najwyższym poziomie od wielu lat. Rezende ma też doświadczenie, świetnie gra w obronie... Ten zawodnik nieprzypadkowo osiągnął tyle, ile osiągnął. Ciężko u niego znaleźć słaby element - wylicza Janusz.

W naszej drużynie wszyscy podkreślają też wielki potencjał zawodnika, który dołączył na turniej finałowy Ligi Narodów. Joandry Leal, czyli brazylijski przyjmujący kubańskiego pochodzenia, może napsuć Polakom wiele krwi w Ergo Arenie.

- Myślę, że każdy z nas wie, jakim on jest zawodnikiem, i wie, jakie potrafi pokazać umiejętności na boisku. Myślę, że to on musi się bardziej martwić, jak się zaprezentuje. Nie grając w żadnym z trzech turniejów w tej edycji Ligi Narodów, a przyjeżdżając od razu na ćwierćfinał tych rozgrywek z reprezentacją Polski, ma większe obawy, jak się pokazać. Potrafimy grać nawet z taką reprezentacją Brazylii, w której Leal będzie grał nie wiadomo jakie zawody - mówi Kamil Semeniuk, przyjmujący naszej reprezentacji.

Semeniuk z pewnością jest głodny gry na najwyższym poziomie po nieudanym sezonie we włoskim Sir Safety Conad Perugia. Nieudanym, bo jeden z najbogatszych klubów siatkarskich świata przegrał finał Serie A i został jedynie wicemistrzem kraju.

- Znalazłem się, że tak powiem, po drugiej stronie medalu. Przed wyjazdem do Włoch nie schodziłem z pierwszych stron gazet. Określano mnie nawet mianem najlepszego zawodnika na świecie. Mój przykład pokazuje, że z topowego poziomu można gdzieś upaść. Nawet z taką wielką Perugią nic wielkiego nie osiągnąć. Cieszę się jednak, że zostaję tam, bo mam motywację, aby wyprowadzić ten klub na salony chociażby w Lidze Mistrzów. Ten klub zasługuje, aby walczyć o najwyższe cele. Bywały chwile, że dochodzą do głowy pytania: czemu o mnie nic nie mówią? Wcześniej dziennikarze zabijali się, aby zrobić ze mną wywiad. Teraz jest cisza. Mogę się w stu procentach skoncentrować na siatkówce i to też jest fajna sytuacja - opowiada o swoich spostrzeżeniach popularny "Semen".

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl