Media: Rosyjski dowódca zabity przez własnych żołnierzy. Przejechali go czołgiem

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Prawdopodobnie takim transporterem został rozjechany dowódca
Prawdopodobnie takim transporterem został rozjechany dowódca Fot. Twitter
Rosyjski dowódca, pułkownik Jurij Miedwieczek, został zabity przez swoich żołnierzy – informują w piątek brytyjskie media.

Jurij Miedwieczek był dowódcą rosyjskiej 37. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Prasa w Wielkiej Brytanii powołuje się w swoich doniesieniach na informacje od urzędnika jednego z krajów zachodnich.

Z informacji tych wynika, że pułkownik został przejechany czołgiem. Powodem buntu żołnierzy miała być skala strat, jakie poniosła jego brygada. – Uważamy, że został zabity przez własne oddziały z premedytacją. Uważamy, że został przejechany przez własne wojska – powiedział urzędnik.

– Kiedy myślimy o operacjach, ważne jest, abyśmy nie liczyli tylko broni i czołgów, ale myśleliśmy o moralnych i koncepcyjnych elementach siły bojowej – podkreślił.

standard.co.uk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl