Spis treści
Do mediów powraca, poruszona w wywiadzie u Oprah Winfrey w 2021 r. przez Sussexów, sprawa uprzedzeń rasowych w rodzinie królewskiej.
Uprzedzenia rasowe w rodzinie królewskiej. Temat powraca
Meghan Markle ze łzami w oczach opisała wówczas rozmowy o tym, jak podczas jej ciąży dyskutowano na temat tego,"jak ciemny" będzie kolor skóry jej dziecka.
- Co? - zapytała Oprah. - Kto prowadził z tobą tę rozmowę? - dopytywała.
Żona księcia Harry'ego tylko skinęła głową. Na dalszą serię pytań odpowiedziała jedynie, że "było kilka rozmów". Dodała, że, oprócz komentowania odcienia skóry dziecka, debatowano "co to by oznaczało i jak by ono wyglądało". Nie zdradziła jednak, kto prowadził taką rozmowę.
Meghan Markle napisała list do króla Karola III. To przez to nie będzie jej na koronacji?
Teraz sprawa tych uprzedzeń powraca. "The Telegraph" informuje, że, zaraz po wywiadzie u Oprah Winfrey, Meghan Markle napisała list do króla Karola III. Informacja o liście została ujawniona na chwilę po tym, gdy wyszło na jaw, że Meghan Markle nie pojawi się na koronacji.
Jak potwierdza źródło serwisu Page Six, żona księcia Harry'ego porusza w nim kwestię rasizmu w rodzinie królewskiej. Podkreśla jednak, że wymiana wiadomości z monarchą nie miała wpływu na jej nieobecność koronacji króla Karola III, która odbędzie się 6 maja.
"Tak, księżniczka Sussex i król wymieniali się listami. Ona już ruszyła naprzód, to było dwa lata temu i wiadomości nie mają nic wspólnego z decyzją na temat udziału w koronacji" - przekazał informator.
Kto komentował kolor skóry syna Harry'ego i Meghan?
"The Telegraph" informuje dodatkowo, że księżna nie otrzymała satysfakcjonującej odpowiedzi od króla Karola III. Choć oboje ostatecznie przyznali, że uwaga osoby wypytującej o kolor skóry nie była złośliwa.
"Pałac jest świadomy frustracji Sussexów. Wszystko przez początkową korespondencję e-mailową na temat koronacji, w której nie wspomniano o uczestnictwie dzieci i ich potencjalnym zaangażowaniu. Pominięcie tylko spotęgowało uczucie, że ich rodzina gra drugie skrzypce" - twierdzi brytyjski dziennik.

dś