USA. Mężczyzna zaginął podczas wyprawy na ryby
45-letni Ryan Borgwardt, mąż i ojciec trójki dzieci, wybrał się 11 sierpnia kajakiem na ryby na jezioro Green Lake w amerykańskim stanie Wisconsin. Wieczorem wysłał żonie wiadomość, że zamierza już wracać na brzeg.
Jednak ani tego samego, ani żadnego kolejnego dnia nie pojawił się w domu. Rodzina zawiadomiła policję o jego zaginięciu. Samochód, przyczepę, wędkę oraz portfel Borgwardta znaleziono w pobliskim parku, natomiast kajak oraz kamizelkę ratunkową – w jeziorze.
Poszukiwania ciała trwały 54 dni, jednak do tej pory nie zostało ono odnalezione, mimo wykorzystania płetwonurków, dronów, sonaru czy psów tropiących.
Ryan Borgwardt sfingował śmierć i uciekł do Europy?
Tymczasem w październiku okazało się, że 13 sierpnia jego nazwisko było sprawdzane przez służby graniczne Kanady. Okazało się, że Borgwardt, jeszcze przed zaginięciem, zgłosił, że zgubił albo stracił swój paszport i wystąpił o jego duplikat.
Poprzedni dokument odnalazła żona, więc prawdopodobnie mężczyzna podróżował, używając nowego.
Dalsze śledztwo wykazało, że Borgwardt pobrał 375 tys. dolarów ze swojej polisy ubezpieczeniowej na życie, przelał pieniądze na zagraniczne konto, sfotografował swój paszport i zmienił adres e-mail jeszcze przed tym, jak zniknął. Ponadto, tuż przed zniknięciem wymienił dysk twardy w swoim laptopie i wyczyścił historię przeglądania.
Co podejrzewają śledczy? Ich zdaniem Ryan Borgwardt żyje i przebywa we wschodniej Europie. Jest on poszukiwany, tak samo jak wszyscy, którzy mogli pomóc mu uciec i upozorować śmierć.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: BBC