Najazd na Zakopane widać już było w czwartek wieczorem - głównie na drogach dojazdowych do miasta. Od rana w piątek tysiące ludzi ruszyło na Krupówki, czy na tatrzańskie szlaki. Sprzyjała ku temu ładna pogoda.
- Zainteresowanie tym weekendem było większe niż samym sylwestrem. Ludzie uznali, że będą mogli również dobrze wypocząć w Zakopanem, ale w nieco spokojniejszej atmosferze i w niższej cenie - mówi pani Maria, prowadząca pensjonat na zakopiańskiej Olczy.
Jeszcze przed weekendem serwisy rezerwacyjne wskazywały, że zajętych jest ok 96 proc. miejsc noclegowych, podczas gdy w sylwestra było to ok. 82 proc. Okazuje się, że z dłuższego wolnego skorzystało wielu Polaków, ale także bardzo dużo Ukraińców mieszkających i pracujących w Polsce. Bardzo dużo pojawiło się także Czechów i wyjątkowo sporo Węgrów.
W piątek wieczorek zakopiańskie Krupówki wyglądały jak w sylwestrową noc. Po deptaku spacerował prawdziwy tłum, a przed restauracjami ustawiały się kolejki do stolików. - Tłumy takie jak na sylwestra, korki na drogach i problemy z parkingiem. Tylko jakoś tak spokojniej niż w sylwestra - przyznaje pan Bronisław, parkingowy pracujący w centrum Zakopanego.
Na deptaku - inaczej niż w sylwestrowy weekend - nie było ani jednej kapeli romskiej przygrywającej rozbawionemu tłumowi. Za to pojawili się handlarze rozmaitej maści. Można kupić baloniki świecąca i inne dziwne gadżety. Stoisk było bez liku. Na deptak wyszedł także transformers - przebieraniec robiący sobie zdjęcia z turystami. Do tego pojawiły się sowa i gołębie do głaskania i do robienia sobie z nimi zdjęcia. Nie zabrakło oczywiście misiów-przebierańców, czy naganiaczy na kuligi, czy inne atrakcje. Handel odbywał się na całego. Tylko straży miejskiej brakowało...
Największym zainteresowaniem cieszyły się punkty oferujące grzane wino. Tych w tym roku wyrosło pod Giewontem bardzo dużo - od placu Niepodległości przez Krupówki aż po targ pod Gubałówką.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
