Michał Probierz na konferencji prasowej przed meczem z Chorwacją w Lidze Narodów: Ja debiut Maxa oceniam pozytywnie

Bartosz Głąb
Michał Probierz (selekcjoner reprezentacji Polski) na oficjalnej konferencji prasowej.
Michał Probierz (selekcjoner reprezentacji Polski) na oficjalnej konferencji prasowej. Adam Jankowski / Polska Press
Już we wtorkowy wieczór reprezentacja Polski zagra przeciwko Chorwacji w meczu fazy grupowej Ligi Narodów. Na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner Michał Probierz odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące składu na najbliższy mecz, pomysłu na drużynę i nieudanego debiutu Maxa Oyedele.

Michał Probierz o zmianach w składzie na mecz z Chorwacją

Już we wtorek reprezentacja Polski zagra z Chorwacją w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów. W niedzielę selekcjoner Michał Probierz podjął decyzję, że zgrupowanie z powodów zdrowotnych opuszczą Sebastian Walukiewicz oraz Jakub Piotrowski.

- Mieliśmy teraz trochę problemów, bo Sebastian nie może grać. Tu akurat jest chory i antybiotyk musiał wziąć, także usiał wyjechać. Kuba Piotrowski gdzieś tam borykał się z problemami jeżeli chodzi o przywodziciele i nie chcieliśmy w żaden sposób ryzykować. Zastanawialiśmy się nad powołaniem kogoś, ale z kwestii organizacyjnych, nie mogliśmy dowołać jednego zawodnika, bo bierze udział w turnieju młodzieżowym i nie chcieliśmy w żaden sposób ryzykować - zaznaczył Michał Probierz.

- Jeżeli chodzi o zmiany to trudno mi powiedzieć na teraz, bo teraz mamy trening. Zobaczymy jeszcze 1 - 2 zawodników gdzieś tam jest poobijanych i decyzję podejmiemy w dniu jutrzejszym - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Selekcjoner reprezentacji Polski o przegranym meczu z Portugalią i debiucie Maxa Oyedele

Biało-Czerwoni w ostatnią sobotę wyraźnie przegrali z Portugalią 1:3. W pierwszej drużynie narodowej zadebiutował 19-letni Max Oyedele, który jednak nie zaliczyć udanego wejścia do kadry. W drugiej połowie na murawie pojawił się również Michael Ameyaw, dla którego także to był debiut.

- Kuba Wawrzyniak do mnie dzwonił i zachował się z klasą. Max musi sobie zdać sprawę, że życie piłkarza, życie w sporcie jest trudne. Zawsze będzie krytyka, zawsze będzie gdzieś ocena. Raz Cię będą podrzucać, zaraz Cię zapomną złapać. To moje ulubione powiedzenie. Tak słuchając tych opinii, bo nie ukrywam, że gdzieś tam posłucham czasami, to my zapominamy o jednej rzeczy. My zmieniamy naprawdę pokoleniowo tę drużynę, zmieniamy bardzo dużo, idziemy w kierunku rozwoju tej reprezentacji. Jak się popatrzy na zawodników, ilu my wprowadzamy, ilu jest młodych i generalnie rywalizują jak równy z równym, bo uważam, że z Portugalią mieliśmy bardzo dobre momenty. Mieliśmy momenty gorsze i te błędy indywidualne na pewno zadecydowały o tym, że przegraliśmy to spotkanie. Ale jeżeli my nie zrobimy tego to ciągle będziemy wracać do tego samego. Uważam, że trochę cierpliwości dla tych piłkarzy. To też jest bardzo istotne, gramy w ostatnim czasie z najlepszymi w Europie i jest to dla Nas bardzo ważna lekcja jeżeli chodzi o to jak grać. Widać, że chcemy grać w piłkę, że gramy ofensywie. Widać, że podchodzimy do pressingu bardzo wysoko, a to że nie zawsze nam to wychodzi, jakby Nam to wychodziło i to jak zmieniamy tyle, to naprawdę byśmy musieli uważać, że mamy pokolenie piłkarzy genialnych. Pokolenie tych piłkarzy trzeba wypracować. Teraz nie rozważaliśmy dowołanie z kadry U-21 ze względu, że mają mecze o mistrzostwa Europy, które są bardzo ważne i przy zwycięstwie, co co trzymam kciuki. Uważam, że bardzo dużo spokoju powinno być w tym momencie, a nie negatywnej oceny. Tym bardziej, że ten mecz jest z pryzmatu wyniku tylko oceniany. W sytuacji, gdyby był rzut karny, byłoby 2:2 i odbiór meczu byłby zupełnie inny pod kątem wyniku. - podkreślił szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

- Portugalczycy jadąc na mistrzostwa Europy, wygrali wszystkie mecze eliminacyjne w grupie. To znaczy, że jest to zespół gotowy, który ewidentnie zmienia sobie tylko zawodników i dopasowuje, bo mają cały czas to zrobione. My dopiero dokooptowujemy tych zawodników, dlatego też szukamy różnych rozwiązań i ja debiut Maxa z takim zespołem oceniłbym pozytywnie. W szczególności w pierwszej połowie był pod graniem, może obawiał się, żeby grać do przodu, ale ja na pewno bym go nie skreślał po tym jednym meczu - dodał selekcjoner kadry narodowej.

Michał Probierz o wtorkowym meczu z Chorwacją

Trener Polaków odniósł się do najbliższego meczu Biało-Czerwonych. Mecz z Chorwacją będzie ogromnym wyzwaniem, bo to rywal z najwyższej półki.

- Musimy wyeliminować wprowadzenie piłki przez Chorwatów, bo potrafią przez linię obrony, w szczególności przez Gvardiola, bardzo dobrze wprowadzić tę piłkę. Modrić, który wiadomo jest piłkarzem wszechstronnym i potrafi wiele. Musimy być jeszcze bardziej jako zespół skonsolidowani, jeżeli chodzi o fazę defensywną, bo pierwszą bramkę, którą straciliśmy w meczu w Portugalią, na poziomie reprezentacyjnym, nie powinno mieć miejsca. W ofensywie sami musimy lepiej wykorzystywać te dogrania. Mecz z Portugalią jest meczem, gdzie w ostatnim okresie najczęściej dostarczaliśmy piłkę w pole karne i to też jest na plus, 24 razy dograliśmy tę piłkę. Nie zawsze było to skuteczne, ale gdzieś tam zabrakło nam jeszcze momentu wykorzystania. Życzyłbym sobie, żebyśmy byli takim zespołem, jak oglądaliśmy przez pierwszej 10 minut - zaznaczył Michał Probierz.

Michał Probierz o atmosferze na stadionie PGE Narodowy

Selekcjoner został zapytany także o atmosferę na stadionie PGE Narodowy, która najlepsza nie była oraz o fakt, że najgłośniejszym momentem w meczu była celebracja gola Cristiano Ronaldo.

- Kibice przyjeżdżają na gwiazdy. Tak jak na Roberta przyjeżdżają, tak samo tutaj. Cristiano Ronaldo jest legendą, no może już w Polsce więcej nie zagrać i każdy kibic ma prawo wyboru, co chce. Jeżeli chodzi o atmosferę, to były momenty bardzo dobre, tak jak na każdym stadionie - powiedział selekcjoner.

Selekcjoner Biało-Czerwonych o przyszłości drużyny i pomyśle na bramkarzy

Michał Probierz zaznaczył, że docelowo kadra jest budowana na eliminacje mistrzostw świata, które rozpoczną się na wiosnę przyszłego roku.

- Jeżeli my wprowadzamy wielu zawodników, jeszcze też debiut Michaela Ameyawa, który bardzo dobrze się zaprezentował i pokazał się z dobrej strony, to znaczy, że my tych piłkarzy gdzieś szukamy i kolejni mają szanse. Trzon tej reprezentacji jest, musimy po prostu to uzupełnić, żeby była taka 20 zawodników, żeby oni rywalizowali o miejsce w składzie. Tych piłek zagranych za linię obrony, czy dogranych tak, żeby można było tylko wykończyć to Robert miał mało, ale pracujemy nad tym regularnie i chcemy tutaj wykorzystać każdego zawodnika, który jest. Staramy się wykorzystać zawodników tak, jak grają w klubach, to jest dla mnie ważne. Na dzień dzisiejszy jakbyśmy chcieli zmienić ustawienie to nie mamy po prostu skrzydłowych, a nawet jakbyśmy wystawiali skrzydłowych, którzy nie byliby na tych pozycjach, wystawialibyśmy nominalnie bocznych obrońców, albo środkowych pomocników i byłby efekt podobny. Dlatego ten rok pracujemy. My ciągle zapominamy, że Liga Narodów, którą chcemy utrzymać i chcemy awansować, jeżeli by się jeszcze udało przy wygraniu jutro, mamy realne szanse na zajęcie 2. miejsca. Zapominamy, że budujemy zespół na eliminacje mistrzostw świata i to jest dla mnie najistotniejsze - podkreślił Michał Probierz.

Szkoleniowiec Biało-Czerwonych odniósł się również do pomysłu bramkarzy w reprezentacji Polski. Przy okazji Ligi Narodów Łukasz Skorupski i Marcin Bułka grają na zmianę.

- Zmieniamy to, aby nie doprowadzić do takiej sytuacji jak teraz, kiedy skończył Wojtek, że jeden bramkarz ma 100 występów, a nagle się okazuje, że drugi ma 11. Dlatego korzystamy z tego doświadczenia, żeby ci bramkarze korzystali z tego. Dlatego tak jak powiedziałem przed pierwszym meczem, jutro będzie bronić Marcin Bułka - oznajmił selekcjoner.

Michał Probierz o ewentualnej zmianie ustawienia i problemach z grą Jakuba Modera

Michał Probierz został zapytany o ewentualną zmianę ustawienia w przyszłości z 3 na 4 obrońców.

- Jeśli będą zawodnicy, którzy regularnie grają i pojawią się zawodnicy, którzy regularnie grają na skrzydłach to tak, ale wymuszać, żeby ktoś na siłę miał grać jak skrzydłowy to na pewno nie - podkreślił Michał Probierz.

Trener Biało-Czerwonych podkreślił też, że jest zaskoczony brakiem gry Jakuba Modera w angielskim Brighton & Hove Albion.

- Zaskoczony jestem, że nie gra, bo akurat momenty ma dobre. Jednak nie jestem na treningach i trudno mi oceniać trenera, jak w zespole Brighton dlaczego nie gra. My przez ten tydzień możemy zawodników tylko przygotować w jakiś sposób. Jeżeli tak długo nie grał, to jest co do niego znak zapytania, co do jego dyspozycji - powiedział trener Polaków.

Mecz Polska - Chorwacja odbędzie się we wtorek, 15 października. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 20:45.

Ante Crnac pograł w Polsce rok i po nim zostanie bohaterem jednego z najwyższych transferów w historii PKO Ekstraklasy. Poznajcie czołówkę tego rankingu i przede wszystkim losy pozostałych zawodników. Nie wszyscy robią furorę...

Pięć najdroższych transferów z Ekstraklasy w historii. Ante ...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
Panie trenesze. Pokasz pan ten sygnet co pan nosisz:)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl