Poniedziałkowe spotkanie na stadionie Orła Białego w Legnicy miało spory ciężar gatunkowy. Wprawdzie dla gospodarzy derby z Górnikiem Polkowice nie są tak elektryzujące jak te Zagłębiem Lubin czy nawet Chrobrym Głogów, ale ich stawką był fotel lidera na półmetku rozgrywek. Wszystko dzięki ostatniej porażce Widzewa Łódź z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Skazywany na porażkę beniaminek z Polkowic w ostatnich kolejkach także potrafił urywać punkty wyżej notowanym przeciwnikom, a ewentualna wygrana w Legnicy pozwoliłaby mu opuścić strefę spadkową.
Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, co bardziej cieszyło przyjezdnych. Po zmianie stron wynik otworzył Kamil Zapolnik, który wykorzystał dośrodkowanie Patryka Makucha i głową pokonał Marcina Furtaka.
Dokładnie 10 minut później drugą bramkę dla „Miedzianki” strzelił Maxime Dominguez. Szwajcar wykorzystał dogranie Macieja Śliwy i wydawało się, że spotkanie jest rozstrzygnięte.
O emocje zadbał jednak wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Mariusz Szuszkiewicz, strzelając gola kontaktowego po dośrodkowaniu Kamila Wacławczyka z rzutu rożnego. Warto dodać, że chwilę wcześniej Paweł Lenarcik wybronił sytuację sam na sam.
Górnik robił co mógł, ale ostatnie słowo należało do Miedzi. W 87 min rezerwowy Bruno Garcia ustalił wynik na 3:1 i od teraz to Miedź jest liderem Fortuna 1 ligi.
Miedź Legnica - Górnik Polkowice 3:1 (0:0)
Bramki: Zapolnik 51, Dominguez 61, Garcia 87 - Szuszkiewicz 68.
Miedź: Lenarcik - Martínez (37. Garuch), Mijušković, Aurtenetxe, Carolina - Śliwa, Dominguez (86. Matuszek), Tront, Lehaire (62. Chuca), Zapolnik (86. Garcia) - Makuch.
Górnik: Furtak - Fryzowicz, Kucharczyk, Magdziak, Opałacz (75. Radziemski) - Sobków (75. Bancewicz), Purzycki (59. Żołądź), Pałaszewski (59. Szuszkiewicz), Wacławczyk , Szmyt - Piątkowski.
Żółte kartki: Garuch, Mijušković - Purzycki, Wacławczyk, Opałacz
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Widzów: 1 613
