Mieszkańcy Rogoźna chcieli wziąć udział w procesji, a przyszli na wiec polityczny Andrzeja Dudy. Politycy PiS: Do kolizji imprez nie doszło

W ostatni czwartek, 18 czerwca dwie wielkopolskie miejscowości: Margonin i Rogoźno odwiedziła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, gdzie mówiła o wsparciu dla przedsiębiorców, programach społecznych oraz o Rządowym Programie na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020. W Margoninie minister wręczyła promesę Fundacji Rozwój Zbyszewic, która otrzymała dofinansowanie z programu. Z kolei w Rogoźnie, na placu Karola Marcinkowskiego minister Maląg wzięła udział w wiecu poparcia dla Andrzeja Dudy i spotkała się z mieszkańcami.

Z relacji lokalnych mediów wynika, że zachwalała prezydenturę Andrzeja Dudy i zapewniała, jak ważne są programy społeczne realizowane przez rząd.

Zamiast procesji wiec Andrzeja Dudy?

To właśnie jednak organizacja wiecu w czwartkowe popołudnie w Rogoźnie nie spodobała się części mieszkańców. Przyszli oni w tym czasie na plac Karola Marcinkowskiego, by wziąć udział w procesji organizowanej przez parafię w oktawę Bożego Ciała. Ku ich zdumieniu proboszcz parafii zamiast prowadzić mszę, ściskał się i pozował do zdjęć z politykami PiS: Martą Kubiak, Krzysztofem Czarneckim. Na placu pojawiła się także minister Maląg.

Procesja miała być godzinę wcześniej

Od polityków PiS słyszymy, że nie doszło do kolizji procesji i wiecu.

- O przyjeździe minister Maląg poinformowany był burmistrz Rogoźna, wiedział także o wiecu. Proboszcz również, dlatego zapowiedział, że przełoży na wcześniejszą godzinę organizację mszy - mówi nam jeden z polityków PiS.

Czytaj też: Karolina Witkowska, żona kandydata na prezydenta RP: Chcę, by pary homoseksualne mogły adoptować dzieci

Burmistrz Rogoźna, Roman Szuberski potwierdza słowa działacza PiS. - Tydzień przed wiecem skontaktował się ze mną radny sejmiku wojewódzkiego z PiS Adam Bogrycewicz, zapytał, czy na placu Karola Marcinkowskiego partia może zorganizować spotkanie wyborcze. Zgodziłem się. Spotkanie miało się odbyć między godziną 17.45, a 18.45. Proboszcz chęć zorganizowania procesji zgłosił później, sam postanowił więc przesunąć mszę o godzinę. Na placu ksiądz się pojawił, ale stał gdzieś z boku - opowiada. Burmistrz tłumaczy, że na placu tego dnia pojawiło się około 80 osób.

Zaproszenie na badania czy na wiec Dudy?

Co więcej, mieszkańcy Rogoźna w ostatnich dniach otrzymywali dziwne telefony z propozycją darmowych badań na koronawirusa. Zdaniem niektórych mieszkańców te miały się także odbyć w czasie wiecu na placu Karola Marcinkowskiego.

- Na pewno to było zaproszenie na wiec. Bo na co by innego? Ja takie numery mam zablokowane, a więc mój numer musiał mieć ktoś z Rogoźna - mówi nam jedna z mieszkanek. Nie potwierdza jednak, by zaproszenie było faktycznie na dzień wiecu poparcia dla Andrzeja Dudy.

- Sam otrzymałem taki telefon, gdy jednak w czasie wywiadu powiedziałem, że mam mniej niż 40 lat to kobieta, z którą rozmawiałem rozłączyła się. Nie zdążyłem nawet spytać gdzie to badanie i którego dnia się odbywa - mówi kolejny z mieszkańców.

Burmistrz Szuberski w rozmowie z "Głosem" przyznaje, że nie wierzy, by za tajemniczymi telefonami kryło się zaproszenie na wiec poparcia dla Andrzeja Dudy. - Na placu pojawiło się około 80 osób, z tego co widziałem byli to głównie sympatycy i działacze PiS z okolicznych gmin i samego Rogoźna - stwierdza.