Kłopoty po śmierci siostry
Stanisławowi Śliwonikowi trzy lata temu zmarła siostra Halina. Pochował ja w grobie rodzinnym na cmentarzu w Brzezinach, który nie jest w gestii miejscowej parafii, lecz archidiecezji z siedzibą w Łodzi. Pan Stanisław zaznacza, że był to grób murowany, a nie ziemny, co oznacza, że po jednorazowym opłaceniu jest zwolniony na 99 lat od dalszych opłat. Tymczasem mieszkańcowi Brzezin kazano zapłacić m.in. za miejsce na cmentarzu, zgodę na postawienie pomnika i wjazd pojazdów ekipy kamieniarzy. Jednak po pewnym czasie zaczął domagać się od właściciela nekropolii zwrotu 2,7 tys. zł, bo na tyle oszacował swoje straty. Sprawa trafiła do sądu i zakończyła się ugodą.
Odzyskał 90 procent nadpłaty
- Jestem zadowolony z orzeczenia sądowego, ponieważ udało mi się odzyskać 90 procent nadpłaty. Ugoda została zawarta w wyniku negocjacji prowadzonych przez moich prawników oraz pełnomocnika archidiecezji. Najpierw kuria oferowała 2 tys. zł, ale uznałem, że to zbyt mało. Stąd kolejne rozmowy zakończone na kwocie 2,4 tys. zł. Sprawa ta jest już zapięta na ostatni guzik i w ciągu tygodnia pieniądze mają wpłynąć na moje konto bankowe – mówi Stanisław Śliwonik.
W sądzie reprezentowali go dwaj łódzcy adwokaci: Sebastian Głogowski i Piotr Majewski. Zgodnie twierdzą, że uzyskana kwota 2,4 tys. zł jest jak najbardziej zadowalająca i że praktycznie ich klient wygrał te sprawę. A tych może być znacznie więcej.
Więcej tego typu konfliktów
- Kolejne takie sprawy będą toczyły się przed Sądem Rejonowym w Brzezinach, jednak może ich być znacznie więcej, bowiem problem zbyt wysokich opłat dotyczy innych cmentarzy należących do Archidiecezji Łódzkiej, których w województwie łódzkim jest około 20 – twierdzą mecenasi Głogowski i Majewski.
