- Faktycznie nastąpił błąd z naszej strony. Rzeczywiście, zmarła 46-letnia kobieta pochodzi z województwa lubelskiego, a nie, jak informowaliśmy wcześniej, z Podlasia - podkreślał w poniedziałek aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Chodzi o mieszkankę Biłgoraja. Kobieta przebywała na wakacjach w Zakopanem ze swoim partnerem.
Feralnego czwartku wybrali się na Giewont. Tam zastała ich burza. Nieoficjalnie mówi się, że 46-latka miała spaść w przepaść w wyniku uderzenia pioruna.
- Nie jestem w stanie tego potwierdzić. Weryfikujemy informacje, zbieramy dowody i relacje świadków: zarówno poszkodowanych, jak i ratowników TOPR. Wszystkie osoby, które coś widziały, są i będą przesłuchiwane - poinformowała w poniedziałek Barbara Bogdanowicz, szefowa prokuratury w Zakopanem.
Partner kobiety trafił z obrażeniami do szpitala i nadal w nim przebywa. Prawdopodobnie ma złamaną rękę i uraz kręgosłupa.
Zakopiańska prokuratura bada od kilku dni okoliczności tragedii na Giewoncie.
- Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci czterech osób. Sekcja zwłok czterech osób, które tam zginęły, odbyła się w poniedziałek w Krakowie. Myślę, że za 2-3 tygodnie poznamy dokładną opinię biegłych i przyczyny zgonów - dodała prokurator Bogdanowicz.
Potwierdzona informacja o śmierci 46-letniej kobiety wstrząsnęła mieszkańcami Biłgoraja.
- Miałem z tyłu głowy, że para moich znajomych wyjechała na wakacje do Zakopanego. Kiedy jednak w telewizji usłyszałem, że jedna z ofiar jest mieszkanką woj. podlaskiego, to się uspokoiłem. I teraz taka informacja. Tragedia, straszna tragedia - mówił jeden ze znajomych pary.
46-latka pracowała z jednym z zakładów bukmacherskich w Biłgoraju. Osierociła córkę.
- To ogromna tragedia dla rodziny. Znaliśmy ją i bardzo to przeżywamy - dodawali inni znajomi kobiety.
W czwartkowej akcji ratunkowej w Tatrach brał udział żołnierz obrony terytorialnej z 21 batalionu lekkiej piechoty w Lublinie.
Mężczyzna odpoczywał w górach na urlopie.
- Na czym polegała jego pomoc? M.in. przy transporcie poszkodowanych do szpitala. Kierował także akcją udzielania pomocy w schronisku do czasu przybycia służb. Następnie wspólnie ze strażakami udał się do Hali Kondratowej, w okolice kopuły Giewontu, i tam udzielał pomocy przy przygotowaniu rannych do ewakuacji śmigłowcowej - mówił w poniedziałek kapitan Damian Stanula, rzecznik prasowy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Po burzy w Tatrach. Cztery ofiary śmiertelne, 157 osób jest ...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Wielka rekonstrukcja bitwy pod Komarowem. Zobacz zdjęcia!
- Mural ozdobił wnętrze nowego hotelu w Lublinie
- Miss Krasnegostawu wybrana. Zobacz zdjęcia
- Oto czym kuszą gości nowe restauracje w Lublinie
- Zobacz wspólną radość kibiców i żużlowców Motoru Lublin
- Sianokosy na najwyżej położonej łące w Lublinie. Zobacz!
