Mike Tyson przyłapany z GIGANTYCZNYM jointem [WIDEO]

SM
Mike Tyson
Mike Tyson instagram.com/cmw420tv
Kiedyś najgroźniejszy człowiek na świecie i mistrz świata wagi ciężkiej, dziś entuzjasta substancji relaksujących. Mike Tyson uczestniczył w festiwalu marihuany, gdzie został sfilmowany z gigantycznym jointem.

Kiedyś uważano go za najbardziej niebezpiecznego człowieka na świecie. Dzielił i rządził w wadze ciężkiej, został jej najmłodszym mistrzem w historii. Jego porażka z Jamesem "Busterem" Douglasem była jedną z największych sensacji w historii. Dyskwalifikacja za odgryzienie kawałka ucha Evanderowi Holyfieldowi - jednym z największych skandali. Gdyby nie problemy osobiste, Mike Tyson mógł przebić takie legendy jak Muhammad Ali czy Joe Louis. Karierę ringową skończył w 2005 roku, po zawieszeniu rękawic na kołku wciąż wzbudzał kontrowersje. Długi, przemoc, bankructwo, ale też epizody aktorskie - "Żelazny Mike" do dziś jest dla tabloidów wdzięcznym tematem. Po niedawnej wizycie na festiwalu marihuany znów zrobiło się o nim głośno.

52-letni dziś Tyson został nagrany gdy palił gigantycznego, kilkudziesięciocentymetrowego jointa. Były pięściarz wielokrotnie przyznawał, że wierzy w medyczne właściwości marihuany, którą pali zresztą od wczesnej młodości. Po tym, jak Kalifornia zalegalizowała substancję, otworzył w Dolinie Śmierci 40-akrowe ranczo, w którym uprawia konopie.

W trakcie kariery ringowej marihuana przysporzyła Tysonowi trochę kłopotów. Pięściarz przyznał, że palił ją przed słynną walką z Andrzejem Gołotą w 2000 roku. Polak opuścił ring w przerwie pomiędzy drugą i trzecią rundą, a sędzia za zwycięzcę uznał "Żelaznego Mike'a". Amerykanin oblał jednak testy dopingowe (właśnie przez "zioło"), a pojedynek uznano za nieodbyty.

Tomasz Narkun po zwycięstwie nad Mamedem Chalidowem. "Umarł król, niech żyje król"

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl