Minister Przemysław Czarnek: Skończyliśmy pedagogikę wstydu. Realizujemy pedagogikę dumy, bo jesteśmy Polakami

Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Edukacja to szósty punkt programu dwudniowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Rolę wiodącą partia rządząca przydzieliła w tej tematyce Ministrowi Edukacji i Nauki, Przemysławowi Czarnkowi. Przystąpiliśmy do reformy całego systemu - powiedział minister Czarnek. - Skończyliśmy pedagogikę wstydu. Realizujemy pedagogikę dumy, bo jesteśmy Polakami - powiedział minister.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przemawiał jako jeden z mówców w ramach dwudniowej Konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości.

Weekendowa konwencja Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęła się o godzinie 11.00. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że będzie to kolejny programowy krok tej partii. Swój program PiS chce utworzyć na podstawie odbytych w ostatnich miesiącach rozmów z Polakami.

Likwidacja gimnazjów

Minister zauważył, że edukacja to obszar, który był jednym z najbardziej intensywnie reformowanych. Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość zaczęło od usunięcia przymusu bez woli rodziców uczęszczania sześciolatków do szkół podstawowych, a następnie zajęto się likwidacją gimnazjów, co wpłynęło na poprawę m.in. przygotowań do matury.

"Po to zlikwidowaliśmy absurdalne gimnazja i system 6 + 3, żeby w siatce godzin znaleźć czas na odpowiednie przygotowanie młodzieży do chociażby matur, dlatego znali odpowiedzi, dlatego było łatwo, bo byli świetnie przygotowani przez szkoły i nauczycieli. To jest efekt naszej znakomitej reformy likwidacji gimnazjów" - powiedział szef resortu.

W przypadku matur zwrócił również uwagę, że "to jest pierwszy rok od niepamiętnych czasów, dzięki znakomitej współpracy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych z dyrektorami szkół, w którym nie słyszeliście państwo o żadnym przecieku. Tak pracujemy w ministerstwie, tak pracuje CKE, po to, żeby było uczciwie".

Większe znaczenie szkół zawodowych

Czarnek zwrócił również uwagę na poprawę jakości szkolenia w szkołach zawodowych.

"Wraz z reformą systemu równolegle realizowana była reforma szkolnictwa zawodowego. Wprowadziliśmy szkolnictwo branżowe, żeby odejść od tego przymiotnika, które były zabarwione negatywnie. Straszono polskie dzieci szkołami zawodowymi. Dzisiaj możemy oznajmić sukces. Zdecydowana większość absolwentów szkół podstawowych, w niektórych powiatach nawet 60 procent, wybiera szkolnictwo zawodowe. Dlaczego? Dlatego, że szkoły zawodowe są coraz lepiej przygotowane. Pewnie, że jeszcze dużo musimy zrobić, chociażby Branżowe Centra Umiejętności, ale już wiele zostało zrobione, dlatego uczniowie w większości wybierają szkolnictwo zawodowe" - powiedział.

"Nie pozwolimy niszczyć polskich dzieci"

Minister odniósł się do wielu dzialań podjętych przez władze i wspieranie dzieci, a zwłaszcza tych najuboższych m.in. poprzez dofinansowania do wycieczek dla potrzebujących. Dużą uwagę poświęcił również temacie ochrony dzieci, uznając to za jedno z głównych wyzwań obecnej polityki edukacyjnej.

"Ochrona dzieci przed tym, co na zachodzie Europy już się stało. Podejmowaliśmy dwukrotnie próbę, w parlamencie zakończoną z sukcesami. Z wiadomych względów te ustawy nie weszły w życie. Mieliśmy to robić w następnej kadencji, bo musimy chronić dzieci i wspierać rodziców, bo jak chronimy dzieci i wspieramy rodziców, to wspieramy także nauczycieli. Nauczycieli sami podpisują się pod inicjatywą obywatelską "Chrońmy dzieci. Wspierajmy rodziców". W całej Polsce podpisy są składane tysiącami" - powiedział Czarnek.

"Chcemy, aby obywatele upomnieli się o to, co musimy zrobić - zablokować antykulturę, która opanowała Zachód, bo my nie pozwolimy na to, żeby niszczyć polskie dzieci, niszczyć polskie społeczeństwo, niszczyć polską młodzież" - zakończył szef resortu edukacji.

Polska nie może kalkować zachodu

W panelu dyskusyjnym jako pierwszy głos zabrał profesor Ryszard Legutko, który odniósł się do zmian, jakie zaszły w szkolnictwie i usunięciu gimnazjów.

"Po pierwsze ta zmiana zlikwidowania systemu 6+3 i przejście na 8+4 to była zmiana znakomita. Żałuję tylko, że doszło do wprowadzenia systemu 6+3+3, to był system absurdalny i jedną z konsekwencji był spadek poziomu nauczania przedmiotów humanistycznych" - powiedział.

Zaznaczył ponadto, że Polska wreszcie przestała kopiować Zachód, co wyszło na dobre naszemu systemowi edukacji.

"Druga konstatacja jest taka, że na edukację narzeka się wszędzie. W całym świecie zachodnim są te same problemy, wobec czego, ci, którzy wprowadzali 6+3+3 myśleli, że ratunkiem dla polskiej edukacji jest powielanie rozwiązań z innych krajów. Jest jednak odwrotnie. Sposobem na polską edukację, i to się dzieje, jest korzystanie z doświadczeń, roztropności, inteligencji i nowacyjność. Edukację musimy reformować i zreformujemy w oparciu o żywe doświadczenie pedagogów, byłych uczniów i specjalistów, natomiast dość do powrotu kalkowania rozwiązań z innych krajów, bo to się nie sprawdza. Czekam, kiedy nas będą imitować i mam nadzieję, że to się zdarzy" - dodał profesor.

Jak oznajmił, polska edukacja musi "stworzyć człowieka, który ma narzędzia tożsamościowe i czuje się dobrze osadzony w swojej kulturze, ale jest przez to dobrze osadzony w kulturze europejskiej".

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl