Ministra ds. równości Katarzyna Kotula komentuje weto prezydenta Andrzeja Dudy. Co dalej z pigułką „dzień po”?

Prezydent RP Andrzej Duda, na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto).

Kancelaria Prezydenta RP tłumaczyła, że podstawowym uzasadnieniem decyzji prezydenta jest wola poszanowania konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci.

Zgodnie z zawetowaną przez prezydenta ustawą tzw. pigułka „dzień po” miała być dostępna bez recepty od 15. roku życia. Ministra zdrowia Izabela Leszczyna informowała wcześniej, że nawet jeśli prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawę o pigułce „dzień po”, będzie ona dostępna bez recepty od 1 maja, bo w takim wypadku zmiana przepisów zostanie wprowadzona w drodze rozporządzenia.

W rozmowie z i.pl do prezydenckiego weta odniosła się ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica). – Jestem rozczarowana tą decyzją, dlatego że ja przez chwilę naprawdę wierzyłam, że pan prezydent na kilkanaście miesięcy przed zakończeniem urzędowania, stanie się w końcu, a miał na ogromną szansę, po pierwsze – prezydentem wszystkich Polek i Polaków, a po drugie – wzniesie się ponad własny obóz polityczny, a przy okazji przestanie schlebiać prawicowym fanatykom, którzy próbowali wpłynąć na jego decyzję – mówiła.

Zdaniem ministry ds. równości prezydenckie weto świadczy o „kontynuowaniu tej polityki, którą Prawo i Sprawiedliwość przez przez osiem lat uprawiało”. – Przykro mi, że pan prezydent nie potrafił po prostu zastanowić się nad tym, czy raz nie warto zachować się dobrze – powiedziała.

Katarzyna Kotula podkreśliła, że „jeżeli przyjmiemy sobie za cel, że wszystkim nam zależy na tym, żeby zmniejszać liczbę niechcianych ciąż, to jednym ze sposobów i to jest absolutnie niepodważalne, jest tabletka »dzień po«”. – Wiek zgody na stosunek seksualny w Polsce ustalony jest na poziomie 15. roku życia, więc konsekwentnie tabletka też powinna być dostępna od 15. roku życia. Przypomnę, że wcześniej była dostępna bez żadnej regulacji. Europejska Agencja Leków zaleciła takie, a nie inne rekomendacje państwom do regulacji wewnętrznych, bo wie lepiej, bo jest środowiskiem, które bazuje na wiedzy medycznej i doświadczeniu lekarzy – tłumaczyła.

– Nie wiem, dlaczego pan prezydent podjął taką decyzję. Ona jest absurdalna i szkodliwa, a przede wszystkim jest bardzo antykobieca – oceniła.

Ministra ds. równości pytana o to, czy mimo weta Andrzeja Dudy, tabletka „dzień po” będzie dostępna bez recepty, wyjaśniła, że tak. – Obiecuje to rząd koalicji 15 października, wedle tego, co obiecywała Lewica, kiedy składała taki projekt w tamtej kadencji Sejmu. Pigułka będzie dostępna bez recepty, zgodnie z tym, co deklaruje ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Zrobimy wszystko, żeby dostęp do tej tabletki był oparty na wiedzy medycznej, czyli był po prostu powszechny – wyjaśniła.