Niejasności wobec finansów Sikorskiego
W czwartek holenderski dziennik „NRC” poinformował, iż europoseł PO Radosław Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. „Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia” – twierdzą rozmówcy gazety. Holenderski dziennik wylicza przypadki, w których polityk PO zajmował stanowisko przychylne Emiratom oraz ich najbliższemu sojusznikowi w regionie – Arabii Saudyjskiej.
Europoseł PO z nagrodą zamiast kary
W piątek szef regionu kujawsko-pomorskiego Platformy Obywatelskiej Tomasz Lenz, który zajmuje się układaniem list wyborczych, powiedział portalowi i.pl, że „Radek Sikorski na pewno będzie na »jedynce« w Bydgoszczy”. – Nie ma w ogóle, o czym gadać. Chyba, że zdecyduje się na start w jakimś innym miejscu – dodał.
Czy PO powinna wyciągnąć konsekwencje?
Sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek, pytany przez i.pl o to, czy PO powinna wyciągnąć konsekwencje wobec Radosława Sikorskiego, odpowiedział, że politycy z całego świata zasiadają w radach różnych fundacji tworzonych – de facto – przez władze innych państw, pełnią funkcje doradcze. – Tylko zazwyczaj są to już byli politycy – zauważył. Zdaniem Marcina Kulaska trafnie zwrócił na to uwagę były prezydent Aleksander Kwaśniewski. – Nie może działać zasada drzwi obrotowych, że najpierw jesteś ministrem, potem bierzesz pieniądze od państwa Zatoki Perskiej, a potem znowu chcesz być ministrem. To wykluczone. I w tym sensie zgadzam się z Adrianem Zandbergiem, że drzwi do rządu powinny być dla Radosława Sikorskiego zamknięte – podkreślił.
Sikorski w ewentualnym rządzie?
Radosław Sikorski oświadczył w czwartek, że na jego głosowania w Parlamencie Europejskim w żaden sposób nie wpływa działalność zewnętrzna. „W przypadku głosowań odnośnie sprawozdań dotyczących ZEA i Arabii Saudyjskiej, głosowałem identycznie z zaleceniami mej grupy politycznej w PE, grupy EPP” – przekazał. Marcin Kulasek pytany przez nas o to, czy tłumaczenia europosła PO są wiarygodne, odpowiedział, że jest w stanie przyjąć, że Sikorski nic ukrywa. – Ale to nie znaczy, że to, co zostało ujawnione, nie ma swoich konsekwencji. Sikorski musi zdecydować się, czy chce być lobbystą, czy chce zostać ministrem spraw zagranicznych – dodał.
Pytany zaś o to, czy Lewica widzi miejsce dla Sikorskiego w przyszłym, ewentualnym rządzie z PO, sekretarz generalny Nowej Lewicy ocenił, że PO powinna postawić na odmłodzenie kierownictwa MSZ. – W szeregach Lewicy jest Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Partii Europejskich Socjalistów. Również PO ma kilka młodszych osób, które są już gotowe, aby odgrywać kierownicze role w dyplomacji – wskazał.

lena