Jak chronić dzieci przed seksualizacją? Dyskusja na temat ustawy "chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"
Dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty Monika Chilewicz oraz prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci Magdalena Czarnik w najnowszym programie iPolitycznie poruszyły kwestię projektu ustawy "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców". Jak zaznaczyła Magdalena Czarnik nie jest zwolenniczką ustawy, "ponieważ w przyszłości może się okazać że będzie ona szkodziła a nie pomagała".
- Gdyby projekt wszedł faktycznie w życie, to może się okazać, że jeszcze będzie nam szkodził. Może się okazać, że wybory wygra druga opcja polityczna, a w ustawie mamy zapis o tym, że projekty edukacyjne rządowe są zwolnione z opiniowania przez rodziców. Mamy tam cztery wyjątki różnych organizacji, które są zwolnione z opiniowania przez rodziców, więc tutaj w tym momencie otworzyliśmy szeroko drzwi na różne pomysły - powiedziała prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.
Innego zdania była dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty, która zwróciła uwagę, że ustawa jest pierwszym krokiem do ochrony dzieci, oraz otwiera furtkę na to, aby rodzice mieli możliwość sprzeciwu wobec treści, z którymi się nie zgadzają.
- Jest to krok w dobrym kierunku i o ten krok zawsze zabiegaliśmy. Ważne jest to, żeby można było rzeczywiście mieć wpływ na te treści, które trafiają do naszych dzieci i do szkół, nie w formie programu nauczania. Myślę, że ta ustawa rzeczywiście otwiera jednak furtkę pozytywną do tego, żeby rodzice mieli możliwość sprzeciwienia się treściom, z którymi się nie zgadzają - powiedziała Monika Chilewicz.
Jak chronić dzieci przed pornografią?
Monika Chilewicz i Magdalena Czarnik zwróciły również uwagę na to, w jaki sposób chronić dzieci przed zagrożeniami, takimi, jakimi jest pornografia.
- Wystarczy wstukać naprawdę niepozorne hasło. Różne wyszukiwarki internetowe są są tak ustawione, żeby epatować tymi treściami. Tak naprawdę, jeśli dzisiaj dzieci świadomie przed tym nie będziemy zabezpieczać, to nasze dzieci, niestety, ale z tymi treściami będą musiały się zmagać, a są one dla nich przyciągające, ale niestosowne całkowicie do ich wieku, możliwości i percepcji, oraz zostawiają niestety trwałe ślady w umyśle, często powodując traumy również w życiu dorosłym - powiedziała w programie iPolitycznie prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.
Monika Chilewicz zwróciła z kolei uwagę na to, że zagrożenie często stanowią telefony, które zbyt wcześnie dawane są dzieciom, a treści na nich oglądane nie są kontrolowane przez rodziców.
- Z telefonami jest tak, jakbyśmy dawali nóż dwulatkowi. Prawda, jest świetny do pokrojenia chleba i do zrobienia kanapek, ale może nie w wieku 2 lat kiedy bardzo ładnie błyszczy, ale może zrobić krzywdę. My patrzymy jednak swoim dorosłym umysłem, który ma zupełnie inne procesy myślowe. Jeśli chodzi o pornografię, słyszałam ostatnio takie porównanie, że porno biznes jest największym seks edukatorem na świecie i myślę, że powinniśmy w tej chwili skupić się na tym, że chcemy trzymać z daleka od szkół niewłaściwe organizacje i niewłaściwe treści - powiedziała dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

dś