Monika Chilewicz i Magdalena Czarnik o ochronie dzieci przed seksualizacją. Dyskusja wokół ustawy "chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
- Nie jestem zwolenniczką tej ustawy, która kłamliwie nazwana została projektem obywatelskim. To jest ustawa napisana bardzo szybko podczas kampanii wyborczej. Propozycje tej ustawy nie zabezpieczą naszych dzieci - powiedziała w najnowszym programie iPolitycznie prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci Magdalena Czarnik. - Rozumiem zarzuty i podzielam wątpliwości, ale jest to krok w dobrym kierunku. Myślę, że ta ustawa otwiera pozytywną furtkę, żeby rodzice mieli możliwość sprzeciwienia się treściom, z którymi się nie zgadzają - stwierdziła z kolei dyrektor Generalna Fundacji Mamy i Taty Monika Chilewicz.

Jak chronić dzieci przed seksualizacją? Dyskusja na temat ustawy "chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"

Dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty Monika Chilewicz oraz prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci Magdalena Czarnik w najnowszym programie iPolitycznie poruszyły kwestię projektu ustawy "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców". Jak zaznaczyła Magdalena Czarnik nie jest zwolenniczką ustawy, "ponieważ w przyszłości może się okazać że będzie ona szkodziła a nie pomagała".

- Gdyby projekt wszedł faktycznie w życie, to może się okazać, że jeszcze będzie nam szkodził. Może się okazać, że wybory wygra druga opcja polityczna, a w ustawie mamy zapis o tym, że projekty edukacyjne rządowe są zwolnione z opiniowania przez rodziców. Mamy tam cztery wyjątki różnych organizacji, które są zwolnione z opiniowania przez rodziców, więc tutaj w tym momencie otworzyliśmy szeroko drzwi na różne pomysły - powiedziała prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Innego zdania była dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty, która zwróciła uwagę, że ustawa jest pierwszym krokiem do ochrony dzieci, oraz otwiera furtkę na to, aby rodzice mieli możliwość sprzeciwu wobec treści, z którymi się nie zgadzają.

- Jest to krok w dobrym kierunku i o ten krok zawsze zabiegaliśmy. Ważne jest to, żeby można było rzeczywiście mieć wpływ na te treści, które trafiają do naszych dzieci i do szkół, nie w formie programu nauczania. Myślę, że ta ustawa rzeczywiście otwiera jednak furtkę pozytywną do tego, żeby rodzice mieli możliwość sprzeciwienia się treściom, z którymi się nie zgadzają - powiedziała Monika Chilewicz.

Jak chronić dzieci przed pornografią?

Monika Chilewicz i Magdalena Czarnik zwróciły również uwagę na to, w jaki sposób chronić dzieci przed zagrożeniami, takimi, jakimi jest pornografia.

- Wystarczy wstukać naprawdę niepozorne hasło. Różne wyszukiwarki internetowe są są tak ustawione, żeby epatować tymi treściami. Tak naprawdę, jeśli dzisiaj dzieci świadomie przed tym nie będziemy zabezpieczać, to nasze dzieci, niestety, ale z tymi treściami będą musiały się zmagać, a są one dla nich przyciągające, ale niestosowne całkowicie do ich wieku, możliwości i percepcji, oraz zostawiają niestety trwałe ślady w umyśle, często powodując traumy również w życiu dorosłym - powiedziała w programie iPolitycznie prezes stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Monika Chilewicz zwróciła z kolei uwagę na to, że zagrożenie często stanowią telefony, które zbyt wcześnie dawane są dzieciom, a treści na nich oglądane nie są kontrolowane przez rodziców.

- Z telefonami jest tak, jakbyśmy dawali nóż dwulatkowi. Prawda, jest świetny do pokrojenia chleba i do zrobienia kanapek, ale może nie w wieku 2 lat kiedy bardzo ładnie błyszczy, ale może zrobić krzywdę. My patrzymy jednak swoim dorosłym umysłem, który ma zupełnie inne procesy myślowe. Jeśli chodzi o pornografię, słyszałam ostatnio takie porównanie, że porno biznes jest największym seks edukatorem na świecie i myślę, że powinniśmy w tej chwili skupić się na tym, że chcemy trzymać z daleka od szkół niewłaściwe organizacje i niewłaściwe treści - powiedziała dyrektor generalna Fundacji Mamy i Taty.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Konio
10 maja, 17:48, polak:

Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .

14 maja, 12:47, Mk:

Najlepiej zwrócić się do ludzi, którzy maja do czynienia ze schorzeniami w tej sferze i nałogami na co dzień: psychologów, seksuologów, lekarzy. Dla polityków ten temat to tylko narzędzie wyborcze, dla księży narzędzie strachu.

23 sierpnia, 12:32, sosna:

O, wreszcie jakiś głos rozsądku. Pozdrowienia przesyłam.

A co tu rozsądnego? Byłeś u psychologa albo seksuologa? Oni ci powiedzą że masz zakładać gumkę i do roboty. To właśnie przez takie nauki mamy problem seksualizacji.

s
sosna
10 maja, 17:48, polak:

Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .

14 maja, 12:47, Mk:

Najlepiej zwrócić się do ludzi, którzy maja do czynienia ze schorzeniami w tej sferze i nałogami na co dzień: psychologów, seksuologów, lekarzy. Dla polityków ten temat to tylko narzędzie wyborcze, dla księży narzędzie strachu.

O, wreszcie jakiś głos rozsądku. Pozdrowienia przesyłam.

s
sosna
10 maja, 17:48, polak:

Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .

17 sierpnia, 07:47, Ehh:

osiołku, gdyby te stare babcie i dziadki nie uprawiały seksu to nie byłoby cię na świecie. A ksiądz mówi o wartościach a nie technikach dupc...enia.

Ksiądz mówi o wartościach? Chyba o wartościach pieniężnych:).

W
Wiru
Seksualizacja,demoraluzacja dzieci jest wtedy, kiedy psiapsie w pracy rozmawiają o zaszczepieniu dziewczynek 11 letnich na HPV czyli wirus przenoszony drogą płciową,są tak prymitywne,że nie znają wynalazku 21 wieku-prezerwatyw
E
Ehh
10 maja, 17:48, polak:

Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .

osiołku, gdyby te stare babcie i dziadki nie uprawiały seksu to nie byłoby cię na świecie. A ksiądz mówi o wartościach a nie technikach dupc...enia.

M
Mk
10 maja, 17:48, polak:

Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .

Najlepiej zwrócić się do ludzi, którzy maja do czynienia ze schorzeniami w tej sferze i nałogami na co dzień: psychologów, seksuologów, lekarzy. Dla polityków ten temat to tylko narzędzie wyborcze, dla księży narzędzie strachu.

p
polak
Najwięcej o seksie mają do powiedzenia ci co go nie uprawiają lub nie powinni Księża stare babki i dziadkowie spytajcie ludzi młodych takich do 40-stki .
Wróć na i.pl Portal i.pl