Morawiecki odzyskuje polityczną inicjatywę wewnątrz rządzącego obozu [ANALIZA]

Witold Głowacki
Witold Głowacki
Mateusz Morawiecki w punkcie szczepień w Katowicach
Mateusz Morawiecki w punkcie szczepień w Katowicach brak
Jeszcze na początku roku polityczna sytuacja premiera wydawała się nie do pozazdroszczenia. Dziś Morawiecki zbiera się do ofensywy - z wyraźnym wsparciem ze strony Jarosława Kaczyńskiego

W najbliższą sobotę Mateusz Morawiecki ogłosi założenia Nowego Ładu - programu gospodarczo społecznego, który przynajmniej w mniemaniu rządzących ma dać PiS nowy polityczny napęd - o sile porównywalnej z transferami socjalnymi z pierwszej kadencji.

Okoliczności towarzyszące ogłaszaniu Nowego Ładu zdecydowanie nie są takie, jak marzyło się rządzącym. Trzecia fala epidemii wciąż przybiera na sile, realizacją programu szczepień trudno się pochwalić, gospodarkę znów trzeba zamykać a nie otwierać. A jednak paradoksalnie dla Mateusza Morawieckiego to i tak dość korzystny moment. Premier - którego pozycja w Zjednoczonej Prawicy jeszcze niedawno się w bardzo widoczny sposób chwiała, dziś stał się znacznie mocniejszy.

Program Nowy Ład, nad którym prace zaczęły się pod koniec zeszłego roku, miał być w początkowym założeniu puntem wyjścia do politycznego nowego otwarcia i ofertą na nową epokę „po pandemii”. Nieco naiwne kalkulacje z grudnia czy początku stycznia zakładały, że w marcu Narodowy Program Szczepień będzie już mocno zaawansowany, a tym samym koronawirus naprawdę znajdzie się w odwrocie. Od początku dość jasne również było, że to program wyjątkowo istotny dla dalszych losów politycznej kariery premiera Mateusza Morawieckiego. Sondażowe trendy w zakresie oceny działań rządu i samego premiera wyglądają mocno niekorzystnie dla Zjednoczonej Prawicy mniej więcej od początku drugiej fali epidemii, co przekłada się też na niezbyt imponujące sondażowe wyniki PiS-u niezmiennie wykazujące bardzo marne szanse na uzyskanie samodzielnej większości w wyborach, gdyby miało do nich dojśćc w najbliższym czasie.

Do tego spiętrzyły się stricte polityczne trudności. Koalicją targają konflikty - bez najmniejszego problemu wychodzące na światło dzienne. Z kolei nawet w rozmowach z politykami PiS bardzo łatwo było usłyszeć, że premier się „zużył”, że jeśli PiS ma iść do kolejnych wyborów z myślą o zwycięstwie, to przyszedł czas na jego wymianę. Chętnie opowiadano o dość prostym scenariuszu, według którego Mateusz Morawiecki miałby poprowadzić rząd do końca epidemii (wciąż się „zużywając”) a następnie przekazać ster komuś nowemu. Tu najczęściej padało nazwisko Daniela Obajtka, prezesa Orlenu, o którym wyjątkowo ciepło mówił w kolejnych wywiadach Jarosław Kaczyński, który jakoś rzadziej z kolei wspominał o Mateuszu Morawieckim.

Dziś jednak, niespełna dwa miesiące później, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Seria publikacji „Gazety Wyborczej” i innych mediów na temat przeszłości Obajtka i jego całkiem niedawnych kontrowersyjnych interesów, wywołuje coraz większą konsternację w PiS - za to temat wymiany premiera praktycznie przestał istnieć. Koalicyjne wojny trwają w najlepsze - jednak ich stawką nie wydaje się być w żadnym wypadku pozycja premiera. A Jarosław Kaczyński wsparł właśnie Mateusza Morawieckiego w bardzo wymowny sposób. Chodzi o spot PiS zapowiadający prezentację „Nowego Ładu”.

To dość udany spot - zarówno pod względem realizacyjnym, jak i w kontekście jego potencjalnej politycznej skuteczności. W spocie występują razem Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński - nie ma lektora. W rytmie dynamicznych ujęć z wielkich inwestycji, a następnie ze szpitali tymczasowych i z akcji szczepień premier i prezes PiS mówią o zrealizowanych obietnicach i epidemii, która pokrzyżowała im plany. Program „pozwoli Polsce rozwijać się jeszcze szybciej, a Polakom zapewni dobrze płatne miejsca pracy” - to Kaczyński. „ Czas na polski Nowy Ład, wielki program rozwoju Polski. Nasz plan powrotu do normalności i nasza nadzieja na bezpieczną przyszłość” - to Morawiecki.

Ich wspólne zaproszenie na prezentację Nowego Ładu wydaje się być sygnałem do szeregów PiS i do wyborców - to my jesteśmy tu najważniejsi, to my jesteśmy twarzami zarówno rządu, jak i nowego programu, zapomnijcie o Ziobrze, Gowinie, Szydło i Obajtku, to my, Kaczyński i Morawiecki, będziemy razem dyktować warunki.

W spocie nie ma słowa ani o opozycji, ani o kwestiach światopoglądowych - tak często występujących w wypowiedziach przywódców Zjednoczonej Prawicy. Nic o gender ani o LGBT, nic o obronie chrześcijaństwa ani o zgniłym Zachodzie - wydaje się, że PiS zamierza obecnie poszukiwać nowego politycznego paliwa raczej w obszarach technokratycznych niż ideologicznych.

Rząd przedstawił 10 obszarów tematycznych Nowego Ładu. Wiele się z tego nie dowiemy - jednak same proporcje tematów zdają się sugerować, że PiS próbuje wyjść z ram swego dotychczasowego repertuaru. „Polska - nasza ziemia” i „Rodzina i dom w centrum życia” - tylko te 2 z 10 obszarów tematycznych kojarzą się względnie jednoznacznie z typową ofertą konserwatywnej prawicy. Reszta tematów odnosi się do gospodarki i spraw społecznych.

Rzecz jasna reguły bieżącej polityki wciąż dyktuje przede wszystkim koronawirus. Próba ucieczki do przodu i wyznaczenia jej kierunku, jaką podjęli Morawiecki i Kaczyński może być jednak całkiem efektywna politycznie - pod warunkiem, ze od momentu prezentacji Nowego Ładu do bardziej sprzyjających warunków rozpoczęcia jego realizacji nie mina długie miesiące. Społeczne reakcje na zamiary podniesienia kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych czy zwolnienia z opodatkowania części emerytur wydają się tu dość obiecujące z punktu widzenia PiS.

W Super Expresie ukazał się w tym tygodniu wiele mówiący sondaż. Pracownia Pollster zapytała badanych o to, kogo z polityków Zjednoczonej Prawicy najchętniej widzieliby u steru rządów. Mateusz Morawiecki całkowicie zdeklasował tu rywali - łącznie z prezesem PiS. Jako najlepszego możliwego premiera z grona polityków rządzącego obozu wskazało go aż 56 procent badanych, podczas gdy Jarosława Kaczyńskiego tylko 17 procent. Po 10 procent wskazań zebrali Beata Szydło i Jarosław Gowin. Zbigniew Ziobro dostał tylko 3 procent, za to uwzględnieni również w sondażu Joachim Brudziński i Daniel Obajtek po 2 procent. Te wyniki wydają się bardzo wymowne - i potwierdzają to, co było jednym z głównych atutów kandydatury Morawieckiego na szefa rządu - w tej roli jest on akceptowany również przez część wyborców opozycji, o co bardzo trudno byłoby w wypadku innych rozgrywających rządzącego obozu (może poza Gowinem).

Morawiecki ewidentnie odzyskuje polityczną inicjatywę wewnątrz koalicji. A wsparcie, jakiego udziela mu Jarosław Kaczyński, zdaje się sugerować, że prezes PiS myśli o dalszej części drugiej kadencji właśnie z Morawieckim jako premierem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
15 marca, 17:15, Gość:

Mateusz Morawiecki najlepszym premierem w powojennej Polsce !

Trzymamy kciuki !

Wróć na i.pl Portal i.pl