Jacek Jaworek jest oficjalnie poszukiwany listem gończym. Prokuratura postawiła mu zarzut do akt, a sąd wydał decyzję o tymczasowym areszcie dla podejrzanego o potrójne zabójstwo w Borowcach.
- Wystawiono list gończy, który został przekazany policji celem poszukiwań - mówi prokurator Krzysztof Budzik z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Tak naprawdę to zmiana formalna, bo policja piątą dobę prowadzi szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny. Brane są pod uwagę różne scenariusze, ale najczęściej mówi się o tym, że podejrzany mógł uciec za granicę albo targnął się na własne życie.
Policja otrzymała już kilka zgłoszeń od mieszkańców, którzy podobno widzieli ukrywającego się Jacka Jaworka. Co ciekawe, pochodzą z terenu, który jest oddalony o kilkadziesiąt kilometrów od wsi Borowce.
Do potrójnego zabójstwa w Borowcach doszło w nocy z piątku na sobotę (9-10 lipca). Po północy zastrzelono 44-letnie małżeństwo i ich 17-letniego syna. Uciekł jedynie o 4 lata młodszy syn. Zbrodni miał dokonać brat zamordowanego, 52-letni Jacek Jaworek.
Według naszych ustaleń sprawca miał oddać w kierunku ofiar kilkanaście strzałów, prawdopodobnie z broni browning kaliber 7 mm. Po zabójstwie sprawca zbiegł i jest poszukiwany przez policję, która zaangażowała w akcję duże siły i najnowocześniejszy sprzęt.
Prawdopodobnie o morderstwie policję poinformował 44-letnia kobieta tuż po tym, jak zabójca zabił jej męża.
- Mogę jedynie powiedzieć, że informacja, którą otrzymała policja, pochodziła z telefonu zarejestrowanego na jedną z ofiar - mówi prokurator Krzysztof Budzik.
Zabójstwo rodziny w Borowcach. Jacek Jaworek jest poszukiwan...
Motywem zbrodni najprawdopodobniej były nieporozumienia na tle finansowym. Jacek Jaworek miał troje dzieci z poprzedniego związku, spędził dwa miesiące w więzieniu z powodu niepłacenia alimentów. Przez wiele lat pracował w Niemczech, ale z powodu pandemii musiał wrócić do Polski i zamieszkać u brata. Mężczyźni mieli się spierać m.in. o podział ojcowizny.
- Nieporozumienia na tle finansowym to najbardziej prawdopodobny motyw zbrodni, który przyjęliśmy - potwierdza prokurator Krzysztof Budzik.
Morderstwo w Borowcach. Jacek Jaworek uciekł do lasu. Jest u...
W czwartek prokuratura pozna wyniki sekcji zwłok, która ze względu na charakter sprawy przeprowadzona zostanie w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Śledczy sprawdzą również informacje pojawiające się w mediach o tym, że rodzina miała przed zabójstwem informować policję o tym, żę Jacek Jaworek ma broń i grozi bliskim.
Musisz to wiedzieć
