To, że klub jednak szukał napastnika było wiadome od dłuższego czasu. Najwięcej się mówiło o wypożyczeniu lub transferze Grzegorza Kuświka, ale napastnik Lechii cały czas trenował z juniorami w Gdańsku. Podobno miał zbyt wysokie oczekiwania i dlatego Pogoń na początku stycznia wypożyczyła z Zagłębia Lubin Adama Buksę. Temat nowego napastnika byłby zamknięty jeszcze przed obozem w Belek, gdyby Buksa strzelał gole, a Łukasz Zwoliński (jesienią jedyny napastnik) odzyskał skuteczność. Niestety, w Turcji Buksa nie dochodził do sytuacji bramkowych, a Zwoliński zmarnował dwie bardzo dobrej okazje. To dlatego Pogoń wróciła do poszukiwań. Sprawdzany młody Słowak Lubomir Tupta bardziej nadałby się na prawe skrzydło, ale ta pozycja jest mocno obsadzona w szczecińskim zespole. Odesłano go więc do Hellas Werony, a zaproszono do negocjacji Mortena Nicolasa Rasmussena. Dziś będzie świętował 33. urodziny i w prezencie może podpisać nowy kontrakt w karierze.
Pogoń potwierdziła we wtorek, że Duńczyk przyjedzie na testy medyczne. Jeśli te wypadną dobrze – możliwe, że w środę zaprezentuje nowego napastnika.
- Morten został zwolniony z obozu szkoleniowego w związku z możliwą zmianą klubu. Ani AGF, ani piłkarze nie będą nic więcej komentować w tej sprawie – poinformował swoich fanów Aarhus GF. To 11. zespół duńskiej ekstraklasy, który będzie bronił się przed spadkiem, ale Rasmussen nie ma najlepszych kontaktów z obecnym trenerem i miałby małe szanse na regularne występy.
To dziwi, bo CV Rasmussena jest bardzo interesujące. Rozegrał 15 meczów w reprezentacji Danii, zdobył 5 bramek (wliczając mecze o Puchar Króla Tajlandii). Jest również najskuteczniejszym piłkarzem w historii duńskiej SuperLigi, gdzie dotąd strzelił 145 goli! „Duncan” (takiego przydomku używa od lat i gra z nim na koszulce) jest wychowankiem AGF Aarhus. Tam debiutował w 2002. Później grał w Brondby (zapłaciło za niego ponad milion euro), szkockim Celticu Glasgow (2 gole w Premier League, grał tam razem z Łukaszem Załuską), niemieckim 1. FC Mainz (2 gole w 5 mecach w Bundeslidze), Aalborgu, tureckim Sivassporze (3 gole w 11 meczach w Super Lidze, grał tam razem z Kamilem Grosickim), FC Midtjylland. Ostatnie 2,5 sezonu spędził znów w Aarhus. To, co zastanawia, to fakt, że poza ojczyzną nie mógł się odnaleźć na dłużej i te przygody raczej były krótkie.
Pogoń po piłkarza takiego formatu jeszcze nie sięgała, ale wiosną będzie bronić się przed spadkiem i potrzebuje wzmocnić skład. Rasmussen będzie miał mało czasu na zgranie z zespołem, ale fizycznie powinien być gotowy do gry, a umiejętności na pewno ma. Będzie miał ponad tydzień na adaptację.
Wymiana murawy na stadionie Pogoni