Rosja obawia się ataku na warty aż 4 miliardy dolarów Most Krymski.
Intensywne kontrole bezpieczeństwa wprowadzono w weekend, gdy pasażerowie próbowali przedostać się przez 10-kilometrowy most łączący anektowany Krym z Rosją.
Z powodu drobiazgowych kontroli turyści przybywający na Krym stali nawet po siedem godzin w kolejce, podczas gdy służby przeszukiwały każdy pojazd w poszukiwaniu materiałów wybuchowych.
Strach przed zemstą Wagnera
Moskwa boi się zemsty Grupy Wagnera po tym, jak jej członkowie zostali potraktowani po nieudanym puczu przez Kreml. Prywatna armia Jewgienija Prigożyna ma być podzielona na cztery części, z której jedna (około 8 tys. ludzi) ma trafić na Białoruś.
Most Krymski okrzyknięty „budową stulecia”, został otwarty w 2018 roku. W październiku ubiegłego roku został poważnie uszkodzony w wyniku tajemniczego wybuchu. Trzy osoby zginęły wówczas po wybuchu bomby w ciężarówce. Według Rosji był to akt terrorystyczny ze strony Ukrainy.
Strategiczny most Rosji
Most Krymski obsługuje zarówno ruch drogowy, jak i kolejowy przez Cieśninę Kerczeńską między Rosją a Krymem – który Moskwa zaanektowała w 2014 roku.
Teraz pojawiają się obawy, że bojownicy Wagnera mogą zaatakować obiekt z powodu gniewu, że Putin może odstąpić od umowy z Prigożynem w zamian za powstrzymanie ich rewolty w zeszłym miesiącu.
