Założenia, o których mówi Daniłow pojawiły się przed spodziewaną w najbliższym czasie ukraińską kontrofensywą. Przypomnijmy, że Moskwa anektowała Krym w 2014 roku i przyszły status półwyspu będzie kluczowym elementem negocjacji w sprawie zakończenia walk.
Rosja musi opuścić Ukrainę
Kreml zażądał, aby Kijów uznał zwierzchnictwo Rosji nad Krymem i innymi ziemiami, które zajęła Moskwa, jako warunek pokoju. Ukraina wykluczyła jednak rozmowy pokojowe z Kremlem, dopóki wojska Putina nie opuszczą okupowanych terytoriów, w tym Krymu.
Daniłow sugeruje ściganie Ukraińców, którzy pracowali dla wrogiej administracji na Krymie, dodając, że niektórym postawi się zarzuty karne, a inni stracą rządowe emerytury i zostaną wykluczeni z publicznych stanowisk.
- "Rosyjscy obywatele, którzy przenieśli się na Krym po 2014 roku, powinni zostać wydaleni, a transakcje dotyczące nieruchomości zawarte pod rządami Rosji unieważnione" - napisał Daniłow na Facebooku.
Demontaż 19-kilometrowego mostu
Jego plan zakłada także demontaż 19-kilometrowego mostu, który Rosja zbudowała na Krymie. Daniłow opowiada się też za zmianą nazwy miasta Sewastopol, które od XIX wieku jest główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Mówi, że można go nazwać Obiektem nr 6, zanim parlament ukraiński wybierze inną nazwę, sugerując Akhtiar od wsi, która kiedyś była w miejscu, w którym obecnie znajduje się miasto.

lena