Stefan Horngacher zdecydował, że zabierze ze sobą Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Stefana Hulę i Jakuba Wolnego. Kibice do samego końca zastanawiali się, czy Austriak postawi również na Macieja Kota. Ze względu jednak na bardzo niestabilną formę 27-latka, trener zdecydował się postawić na tych, którzy skaczą znacznie regularniej w tym sezonie.
"Ciężko pogodzić się z porażką. Czasami jednak trzeba przełknąć tę gorycz i przyznać się do błędu, podjąć kolejne wyzwania i walczyć do końca. Stąd nasza wspólna decyzja o powrocie do domu i starcie w Pucharze Kontynentalnym. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" - napisał jeszcze w niedzielę na swoim profilu na Facebooku Maciej Kot.
Zawodnik na pewno jest rozczarowany, ale z drugiej strony, decyzja Horngachera uchodzi za całkowicie zrozumiałą. Nie da się ukryć, że w tym sezonie Kot męczy się na skoczni. Jego problemy rozpoczynają się już na samym progu, później 27-latek musi korygować sylwetkę w locie, co na ogół kończy się bardzo słabą próbą. A wtedy nie pozostaje nic innego, jak tylko bezradnie rozłożyć ręce.
CZYTAJ TAKŻE: Puchar Świata w skokach narciarskich 2018/2019. Klasyfikacja generalna. Tabela, Puchar Narodów
Biało-Czerwona delegacja skoczków na mistrzostwa świata w Innsbrucka i Seefeld, znajduje się w gronie faworytów do medalu, zarówno w konkursach indywidualnych, jak i, a może przede wszystkich, w zawodach drużynowych. W ostatnim takim konkursie w niemieckim Willingen, Polacy wręcz zmiażdżyli rywali. Czy powtórzą to na mistrzostwach świata? Na pewno mają spore szanse i uchodzą w "drużynówce" za faworytów.
CZYTAJ TAKŻE: PŚ w Willingen 2019. Skoki narciarskie. Wyniki. Żyła na podium! Klasyfikacja Willingen Five
Trzeba pamiętać jednak o tym, że tak duże imprezy zawsze rządzą się swoimi prawami. Poza normalną rywalizacją, dochodzi jeszcze duża presja. Mistrzostwa świata nie odbywają się przecież w każdym roku. Ponadto, Polacy chcą spłacić dług zaufania u Stefana Horngachera, który, notabene, może po obecnym sezonie opuścić szeregi naszej reprezentacji. O zatrudnienie austriackiego szkoleniowca mocno zabiega bowiem reprezentacja Niemiec. Na razie jednak Horngacher chce skupić się na pracy i unika tematu swojej przyszłości.
Polscy skoczkowie, którzy pojadą na MŚ 2019:
1. Kamil Stoch - KS Eve-nement Zakopane
2. Dawid Kubacki - TS Wisła Zakopane
3. Piotr Żyła - WSS Wisła
4. Jakub Wolny - LKS Klimczok Bystra
5. Stefan Hula - KS Eve-nement Zakopane
Sztab szkoleniowy:
1. Stefan Horngacher - trener Główny
2. Grzegorz Sobczyk - asystent Trenera Głównego
3. Zbigniew Klimowski - asystent Trenera Głównego
4. Michał Dolezal - asystent Trenera Głównego
5. Kacper Skrobot - serwismen
6. Maciej Kreczmer - serwismen
7. Łukasz Gębala - fizjoterapeuta
8. Aleksander Winiarski - lekarz
9. Adam Małysz - dyrektor koordynator ds. skoków i KN w PZN
10. Paweł Witczak - IT, analiza wideo, logistyk
11. Matthias Prodinger - specjalista ds. sprzętu
Piotr Żyła trzeci w niedzielnym konkursie i drugi w Willingen Five. Nokaut Ryoyu Kobayashiego
Press Focus / x-news