Według doniesień skorumpowanych zostało ośmiu Ekwadorczyków za kwotę 7,4 mln dolarów. Za pieniądze mieliby odpuścić drugą połowę, w której Katar strzeliłby jedyną, zwycięską bramkę.
Plotkę rozpowszechnił Amjad Taha dziennikarz, bloger, pracujący dla Brytyjskiego Centrum Studiów i Badań nad Bliskim Wschodem.
- Prawdopodobnie bzdura. Polecam przyjrzeć się kim jest osoba to podająca - sugeruje Mieszko Rajkiewicz, ekspert Instytutu Nowej Europy. I dodaje: - To człowiek prawdopodobnie na payrollu Izraela, czyli politycznego rywala Kataru. Jest to najpewniej element kampanii dyskredytującej.
Póki co nie poznaliśmy jeszcze sędziego zawodów. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17:00 czasu polskiego (o 19 lokalnego). Relacja LIVE w GOL24.
