Doliczone 10 minut na MŚ w Katarze to norma
Władze federacji zapowiadały, że podczas mundialu w Katarze sędziowie zobligowani zostali do wyjątkowo skrupulatnego liczenia „utraconego” czasu gry. I to nie tylko po przerwie, gdy często - by zyskać cenne sekundy przy korzystnym wyniku - trenerzy przeprowadzają „taktyczne” zmiany, a piłkarze po starciach dłużej niż zwykle leżą na murawie. Swoje robi też analiza VAR.
Kibice przyzwyczaili się, że na najwyższym poziomie piłkarskim jest to minuta, dwie extra w I połowie, a kilka w drugiej. Rzadko zdarza się, by doliczano w końcówce 10 minut. A w Katarze to ostatnie staję się normą.
Sędziowie w Katarze pilnują, by drużyny "nie kradły" czasu gry
Efekt jest taki, że kibice na stadionie spędzają więcej czasu. Np. podczas meczu Anglia - Iran przedłużona o prawie kwadrans (dokładnie: 14.08 min) została pierwsza połowa, z tym że to konsekwencja urazu bramkarza Alirezy Bejranwanda, który zderzył się z kolegą z drużyny. Druga część, już bez takich zdarzeń, trwała niewiele mniej (13.08 min). Ostatni gol, bez wpływu na kwestię zwycięstwa (6:2), padł w 90+13 min, to rekord MŚ. To wszystko w sumie niemal jak całą dogrywka...
W innym wtorkowym spotkaniu Senegal - Holandia, przedłużonym formalnie o 9 minut, a realnie trwającym jeszcze o ponad minutę więcej (plus 3 dodatkowe w I połowie), gol na 0:2 padł w 90+9 min. Piłkarze Walii i Anglii też oficjalnie grali przez niemal 105 minut - do I połowy sędzia doliczył 4, do drugiej - 10 i pół. „Normalnie” na tym tle wyszło tylko spotkanie inauguracyjne, Katar - Ekwador - zakończone w 90+6 min.
- Mówiliśmy przed turniejem, by nie być zdziwionym tym, że mecze trwają dłużej, niż wszyscy się spodziewają. Jeśli chcemy oglądać więcej „czystej” gry, musimy być na przygotowani na takie sytuacje - zaznaczył w rozmowie z ESPN Pierluigi Colina, były znakomity arbiter, obecnie szef komisji sędziowskiej FIFA.
Wyjaśnił: - Załóżmy, że padną trzy gole. Świętowanie każdego może trwać półtorej minuty, tracisz więc kilka minut gry. Chcemy dokładnie wyliczać czas, który trzeba dodać do danej połowy. To sprawdzało się podczas mundialu w Rosji, tego samego oczekujemy w Katarze.
