Sobotni ćwierćfinał poprowadził Argentyńczyk Facundo Tello. Portugalczycy mieli do niego pretensje o interpretację boiskowych wydarzeń. Według nich przynajmniej raz powinien odgwizdać rzut karny. Pretensje dotyczyły też braku reakcji na kradzież czasu w wykonaniu Marokańczyków, kiedy mecz miał się ku końcowi.
- Marokańczycy przerywali każdą naszą akcję faulami, ale arbiter prawie nie reagował. Ich bramkarz opóźniał grę, było dużo drobnych fauli, lecz sędzia nie pokazywał im żółtych kartek - uważa stoper Portugalii (cytat za PAP).
Pepe doszukuje się wielopiętrowego spisku przeciw Portugalii i za Argentyną. - To niedopuszczalne, że argentyński sędzia prowadził dziś mecz po tym, co wydarzyło się wczoraj w spotkaniu Holandii z Argentyną i po narzekaniu Messiego. Po tym, co dziś widziałem, można już teraz przyznać tytuł Argentynie - wyznał 39-latek.
Z powodu porażki Portugalia zakończyła turniej w sobotę. Argentyna we wtorek zagra o prawo gry w finale przeciw Chorwacji. Rywalem Maroka w środę będzie Anglia lub Francja.
MUNDIAL 2022 w GOL24
Mecz Maroko - Portugalia. Cristiano Ronaldo przybity na ławc...
