MSC Zoe obecnie jest w Bremerhaven, gdzie jest rozładowywany i liczone są straty. We wtorek ma pojawić się zgodnie z rozkładem w gdańskim DCT.
MSC Zoe napotkał ciężką pogodę podczas rejsu w kierunku Bremerhaven 2 stycznia. W rezultacie stracił część ładunku, który trafił na plaże w Holandii. Armator wyznaczył firmę ratowniczą do koordynowania odzyskiwania ładunków i sprzątania plaż, a także do poszukiwania sonarem zaginionego ładunku na morzu.
- MSC traktuje to zdarzenie bardzo poważnie, zarówno pod względem wpływu takich wypadków na środowisko naturalne, jak i pod względem uszkodzeń ładunku klientów - napisała firma w komunikacie, dodając, że trwa analiza przyczyn zdarzenia.
Klienci, którzy szukają dalszych informacji powinni kontaktować się z lokalnymi przedstawicielami MSC.
Według holenderskiej Straży Przybrzeżnej w wodzie znalazły się telewizory, ubrania, obuwie, ale też niebezpieczne substancje. W mediach społecznościowych można zobaczyć zdjęcia "poławiaczy skarbów".
MSC Zoe został zbudowany w 2015 r. Ma 395 m długości i może pomieścić ponad 19 tys. kontenerów. Pływa w regularnym serwisie Silk łączącym Azję z Europą, zawijając do Gdańska.
Zobacz też:
Największy statek kontenerowy na świecie w Gdańsku. Wpłynął ...
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU: