Mecz z 2 października 2008 roku z Austrią Wiedeń złotymi głoskami wpisał się w 100-letnią historię Lecha Poznań. Teraz, w roku jubileuszu, Kolejorz znów zagra z "Fiołkami", lecz stawka tego meczu będzie zupełnie inna. Wtedy poznaniacy walczyli o zakwalifikowanie się do fazy grupowej nieistniejących już rozgrywek Pucharu UEFA, teraz rozegrają drugi mecz fazy grupowej Ligi Konferencji, będą chcieli zdobyć pierwsze punkty i tym samym zachować szanse na awans do 1/16 finału.
Austria to 24-krotny mistrz kraju i 27-krotny zdobywca pucharu Na arenę międzynarodową dostała się zajmując trzecie miejsce w lidze w poprzednim sezonie. W tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej została zdemolowana w dwumeczu z Fenerbache aż 1:6, a gdy Lech przegrał z Villarreal 3:4, wiedeńczycy zremisowali z Hapoelem Beer Szewa 0:0.
- Austria to zespół w przebudowie. Ma problemy finansowe, przez które groziło jej odebranie licencji. Ostatecznie ją otrzymali, ale sezon rozpoczęli z karą trzech punktów ujemnych - mówił niedawno na portalu meczyki.pl Radosław Gilewicz, były zawodnik tego klubu, doskonale znający austriackie realia.
Gilewicz podkreślał, że jest to w tej chwili zespół nieobliczalny.
- Trudno powiedzieć, na co ich stać. Na pewno nie są gotowi na walkę z najlepszymi, ale starają się grać ofensywnie. Natomiast w głupi sposób traci bramki, co nie ukrywał nawet ich trener. Nie wolno ich jednak lekceważyć. To moim zdanie lepszy zespół od Rapidu, z którym rywalizowała Lechia Gdańsk. Ma doświadczonego szkoleniowca Manfreda Schmida, który był asystentem Petera Stoegera w FC Koeln oraz Borussii Dortmund. Mają kilku zdolnych wychowanków, w tym perełkę. 19-letni Muharem Husković jest szybki dynamiczny. Sporo włoskich klubów się nim interesuje. Schmid nie boi się stawiać na młodzież. Austria ma zresztą świetną akademię
- mówił Gilewicz.
Drużyna straciła jednak najbardziej doświadczonych piłkarzy. Ofensywny pomocnik Alexader Gruenewald zakończył karierę, a obrońca Christian Schoissengyer przeniósł się do ligi chorwackiej. Pozyskano natomiast trzeciego bramkarza Bayernu Christiana Fruechtla (za 0,5 mln euro) oraz z LASK Linz Marco Raguza (1,3 mln euro), lecz raczej nie zobaczymy go w Poznaniu, bo jest kontuzjowany.
Kadra Austrii wyceniana jest na a blisko 20 mln euro. Najdroższej wycenianym zawodnikiem (3 mln euro) jest 20-letni pomocnik Matthias Braunoeder, który w tym sezonie ma dwie asysty. W lidze, tak jak Lech, Austria słabo wystartowała, ale ostatnio zanotowała serię trzech meczów bez porażki. W niedzielę pokonała na wyjeździe Hartberg 3:0 po golach Grubera i Jukica oraz bramce samobójczej.
Skład Austrii w ostatnim meczu: Fruechl – Holland, Muhl, Galvao – Ranftl, Braunoder, Fischer, Martins – Gruber (70.Keles), Fitz (80.Teigl), Jukić (70.Husković).
