Selekcjoner Australii pewny siebie. Żart na konferencji
Szkoleniowiec "Aussie" nawiązał do wypowiedzi jednego z zawodników "Trójkolorowych". Obrońca Ibrahim Konate powiedział, że nie zna żadnego nazwiska z australijskiej reprezentacji.
Arnold zakwestionował jego nawyki telewizyjne. - Czy on nie ma wykupionego Paramount Plus? - zapytał trener, odnosząc się do platformy medialnej, która transmituje ligowe rozgrywki w Australii A-League.
Wywołało to mnóstwo śmiechu na poniedziałkowej konferencji prasowej, ale Arnold dość szybko spoważniał. Zaznaczył, że to jet francuski punkt widzenia.
Australia ma ośmiu zawodników w 26-osobowej kadrze, którzy występują w A-League. Większość pozostałych jest rozproszona po całej Europie.
W każdym razie Arnold nie wydawał się zbytnio zaniepokojony francuskimi graczami, nawet jeśli wśród nich są między innymi Kylian Mbappe, Olivier Giroud i Hugo Lloris.
- Prawie nie wspomniałem słowa Francja i prawie nie wymieniłem nazwisk ich graczy - podkreślił Arnold.
- Nie ma znaczenia, kto stoi przed moimi graczami i to wcale nie jest brak szacunku. Te dzieciaki mają dużo talentu i znam ich mentalność. Nie cofają się przed nikim. Patrzą w przyszłość i idą naprzód - zakończył 59-letni Australijczyk.
Australia spotkanie z Francją rozegra na stadionie Al Janoub. W grupie D rywalizują jeszcze ekipy Tunezji i Danii. (PAP)
MŚ 2022 w GOL24
Mundial 2022. Pełne skupienie. Ostatni trening reprezentacji...
