Musiał odejść bo pani psycholog miała za dużo do powiedzenia? "Podpisana lojalka"

Zbigniew Czyż
Andrzej Szkocki/Polska Press
Jak naprawdę w ostatnim czasie współpracowało się Tomaszowi Wiktorowskiemu z Igą Świątek? Jakie relacje, zwłaszcza w schyłkowym okresie tej współpracy były na linii Wiktorowski - psycholog Daria Abramowicz? Być może tego nie dowiemy się nigdy. Jak mówi nasz informator, w obozie Igi "podpisana jest lojalka i nikt nic nie może mówić".

Przewidywaliśmy taki scenariusz miesiąc temu

Stało się to, co podejrzewaliśmy. Już 6 września na naszych łamach w tekście "Iga Świątek zmieni trenera? Kobieta zmienną jest" sugerowaliśmy naszym czytelnikom, że rozstanie Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim jest całkiem możliwe i to w niezbyt odległym czasie.

Wtedy mało kto mógł przewidzieć taki scenariusz, ale w czwartek stał się faktem. Najpierw Świątek ogłosiła, że rozstaje się z trenerem, a kilka chwil później, że nie jedzie na turniej do Wuhan, o czym jako pierwszy poinformował nasz redakcyjny kolega Jacek Kmiecik 27 września.

Tomasz Wiktorowski nie podziękował

Po niespełna trzech latach współpracy najlepsza tenisistka świata postanowiła rozstać się z polskim trenerem. Słowa raszynianki w poście w mediach społecznościowych, że rozstanie nastąpiło za obopólną chęcią można włożyć między bajki. Nawet gdy rozwodzi się małżeństwo, zawsze ktoś pierwszy musi zgłosić chęć rozstania, nigdy nie dzieje się to z obu stron dokładnie w tej samej sekundzie.

Iga Świątek podziękowała trenerowi, ale nigdzie jak dotąd nie znaleźliśmy podziękowań trenera za współpracę ze swoją byłą już podopieczną i to też jest wymowne.

Nawet mimo tarć w teamie, nie sądzę, aby Tomasz Wiktorowski chciał zrezygnować ze współpracy z numerem jeden światowego tenisa wśród kobiet, mając tenisistkę dosłownie na wyciągnięcie ręki bez konieczności zmieniania kraju, ba nawet miasta, bo oboje na co dzień mieszkają w Warszawie.

Owszem, tenis to częste wyjazdy, ale są takie momenty w sezonie i to nie tak całkiem krótkie, gdy można a nawet trzeba pracować na miejscu.

Pewnie także wynagrodzenie otrzymywał całkiem niezłe, ale umowa mogła być skonstruowana tak, że strony mogą się rozstać niemalże z dnia na dzień z ewentualną kilkumiesięczną odprawą po zakończeniu współpracy, co może być także dobrą wolą tenisistki. Podobne rozwiązanie miało miejsce w przypadku rozstania z poprzednim trenerem Piotrem Sierzputowskim.

"Podpisana jest lojalka i nikt nic nie może mówić"

Jak naprawdę współpracowało się Tomaszowi Wiktorowskiemu z Igą Świątek? Jakie relacje, zwłaszcza w schyłkowym okresie tej współpracy były na linii Wiktorowski - psycholog Daria Abramowicz i jak z punktu widzenia trenera wyglądały relacje w pracy na linii Świątek - Abramowicz?

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Być może tego nie dowiemy się nigdy. Jak mówi nasz informator, w obozie Igi "podpisana jest lojalka i nikt nic nie może mówić".

- Najgorsze, że w niektórych turniejach Iga nie słuchała trenera Wiktorowskiego. On przekazywał jej wskazówki, ale ona i tak grała swoje. Słychać było w jego głosie poirytowanie. Iga doszła do ściany i nic do niej nie docierało - mówi nam pierwszy trener Igi Świątek Artur Szostaczko.

"To nie było rzeczą normalną"

- Wiele razy widzieliśmy w loży podczas meczów panią psycholog Darię Abramowicz, która zamiast trenera była tym numerem jeden, jeśli chodzi o wydawanie poleceń jako coach. Może taki mieli styl współpracy, taki układ? To, że w boksie Igi podczas meczów nie raz więcej do powiedzenia miała psycholożka niż trener, nie tylko z mojego punktu widzenia nie było rzeczą normalną - dodaje Szostaczko.

I może właśnie fakt, że to nie trener a pani psycholog miała więcej do powiedzenia ostatecznie doprowadziło do rozwodu tenisistki ze szkoleniowcem?

Nie wiadomo, kiedy Świątek wróci do gry. Być może stanie się to w kończącym sezon turnieju masters, który w dniach od 2 do 9 listopada rozegrany zostanie w saudyjskim Rijadzie. Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy zatrudniony zostanie nowy trener, sam fakt zmiany szkoleniowca może wyjść najlepszej tenisistce świata nawet na dobre - zauważa Szostaczko.

- Zmiana trenera to nie jest jednak coś złego, co pokazuje przykład chociażby Jessici Peguli. Tuż przed US Open szkoleniowca zmieniła także Jelena Rybakina. Pod względem taktycznym Iga stanęła w miejscu, nie rozwija się. Cały czas gra jednostajnie i monotonnie. Poprawiła serwis, ale wciąż popełnia za dużo podwójnych błędów. Może to wszystko poprawić, bo jest pierwszą, której najbardziej zależy, aby swoją pracę wykonywać jak najlepiej - mówi były trener Igi Świątek.

"Nie jest problemem mówić o tym wtedy"

- Osobnym zagadnieniem jest to, że Iga jest i była jak dotąd jedyną osobą w tourze, która jeździ na wszystkie zawody z psychologiem. Owszem, sportowcy korzystają z takiej pomocy, jeśli czują potrzebę, ale konsultują się na przykład zdalnie lub umawiają na sesję. Czasami korzystają też z pomocy psychologa w pojedynczych turniejach.

- Właśnie teraz swoją wiedzą i umiejętnościami powinna się wykazać Daria Abramowicz. Nie jest problemem mówić jaki ktoś jest fenomenalny, gdy wszystko u zawodniczki funkcjonuje. Wielokrotnie powtarzałem, że Iga jest niezwykle utalentowana, porusza się na korcie dwa razy lepiej od pozostałych dziewczyn. Wystarczy grać konsekwentnie, by odnosić sukcesy - kończy Artur Szostaczko.

Zbigniew Czyż

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
piotrek
wydaje się, że działania pani psycholog nie są skuteczne Iga nie potrafi nawet spróbować zmienić taktykę w trakcie meczu a ma mnóstwo atutów przede wszystkim naturalną doskonałą wydolność znacznie lepszą od większości przeciwniczek i wielokrotnie to wykorzystywała "przeczekując" okresy leoszej gry oponentki ... no ale brak jej chyba cierpliwości a tu akurat przydała by się pomoc psychologa ....
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl