Tragiczny wypadek w Kobylanach
Do tragedii doszło na drodze wojewódzkiej numer 733 między miejscowościami Kobylany a Odechowem, gmina Skaryszew w powiecie radomskim w sobotę, 20 listopada. Na "733" już w Kobylanach Volkswagen golf podczas wyprzedzania pojazdu citroen stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwny pas i zderzył się czołowo z volkswagenem passatem. Kierujący golfem poniósł śmierć na miejscu. Volkswagenem passatem podróżowała pięcioosobowa rodzina z dziećmi - wszyscy trafili do szpitala. O tragedii informowaliśmy na bieżąco Czołowe zderzenie dwóch pojazdów w Kobylanach. Jedna osoba nie żyje, pięć osób rannych, w tym półtoraroczne dziecko. Zobaczcie zdjęcia
Film w sieci dotyczy wypadku w Odechowie?
Teraz w sieci pojawił się film na którym widać, że przed samym Skaryszewem kierowca gwałtownie wjeżdża na trasę numer 9 w kierunku Skaryszewa z drogi podporządkowanej, ze zdecydowanie nadmierną prędkością mija wysepkę, a następnie gwałtownie hamuje. Widać wyraźnie, że coś szwankuje z jego światłami, zwłaszcza, ze światłami stopu. Mężczyzna zatrzymuje auto i wychodzi idąc w stronę stojącego za nim auta (to też złamanie przepisów, bo w takiej sytuacji nie wolno wychodzić z auta). Kobieta najwyraźniej przestraszona agresją mężczyzny omija wysepkę i odjeżdża. 10 minut później w pobliskich Kobylanach dochodzi do tragedii na drodze. Zdaniem kobiety to właśnie spotkany wcześniej na drodze mężczyzna.
Według autorki, wszystko wskazuje, że to ten sam kierowca.
Śledztwo w sprawie wypadku w Kobylanach prowadzi Prokuratura Rejonowa Radom Zachód. - Prokuratura ma od samego początku informację o tym nagraniu i zleciła policji jego zabezpieczenie. Będzie ono przedmiotem analizy i zostanie ewentualnie wykorzystane w toku postępowania – powiedziała Agnieszka Borkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Prokuratura nie może jeszcze na tym etapie potwierdzić ani zdementować informacji, że kierowca na filmie i kierowca, który zginął w wypadku to ta sama osoba.
W opisie do filmiku dotyczącym zdarzenie spod Skaryszewa pojawiła się sugestia, że agresywny kierowca golfa mógł być pijany. Nie znany jest stan trzeźwości kierowcy zmarłego w wypadku w Kobylanach – w czwartek ma być przeprowadzona sekcja zwłok. Zostanie pobrana krew do dalszych badań w kierunku obecności substancji psychoaktywnych oraz alkoholu. Wyniki będą znane najwcześniej za dwa tygodnie.
