Na Białorusi zapadł pierwszy wyrok za podnoszenie cen detalicznych pomimo zakazu Łukaszenki

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Na Białorusi obowiązuje zakaz podnoszenia cen
Na Białorusi obowiązuje zakaz podnoszenia cen pixabay
W Mohylewie na zachodniej Białorusi zapadł pierwszy wyrok w sprawie podnoszenia cen towarów, pomimo obowiązującego zakazu wydanego przez Łukaszenkę, który ma "zdusić inflację" - poinformował w poniedziałek niezależny białoruski portal Nasza Niwa.

6 października białoruski dyktator ogłosił, że nie można podnosić cen, co w jego opinii miało być remedium na rosnącą inflację, która według oficjalnych wskaźników wynosiła wówczas ponad 18 proc. rok do roku. - Jakikolwiek wzrost cen jest zabroniony. Od dzisiaj. Nie od jutra, ale od dziś. Nie daj Boże, żeby ktoś postanowił podnieść ceny lub zrobić coś z mocą wsteczną, jakąś indeksację, przeliczenia - powiedział wówczas Łukaszenka.

40 groszy za ser

W poniedziałek zapadł pierwszy wyrok w sprawie podnoszenia cen. W Mohylewie sąd skazał na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok właściciela wiejskiego sklepiku z artykułu kodeksu karnego, mówiącego o "przekroczeniu kompetencji przy ustalaniu cen detalicznych". W akcie oskarżenia uzasadniano, że sklepikarz podniósł ceny "bezzasadnie, celowo i w imię korzyści materialnej", czym "podważył autorytet władz"; czyli zakaz podnoszenia cen, wydany przez samozwańczego przywódcę Białorusi - napisała Nasza Niwa.

Sklepikarz podniósł cenę detaliczną popularnego na Białorusi sera suluguni o 26 kopiejek (ok. 0,44 zł ) za kilogram, tłumacząc to faktem, że musiał za niego więcej zapłacić producentowi. Niefortunny biznesmen został zatrzymany, a jego majątek - zajęty. Nie zdążył on sprzedać ani jednego opakowania sera po "zawyżonej cenie". Nieprawidłowość została zauważona przez przedstawiciela grupy roboczej ds. monitorowania cen z komitetu wykonawczego wsi, która doniosła o tym władzom - zaznaczył portal.

Sąd nie zgodził się z argumentacją sklepikarza, że podniósł cenę, gdyż drożej kupił ser od producenta. Skazano go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i zakaz zajmowania określonych stanowisk. Sąd odstąpił od wymierzenia grzywny. O losie zatrzymanego majątku nie poinformowano.

od 16 lat

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 grudnia, 17:14, Gość:

U nas tez by to sie przydało, bezczelnie stale podnosza ceny

Komuna ci się marzy ?

G
Gość
U nas tez by to sie przydało, bezczelnie stale podnosza ceny
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl