Były prezes PZPS przed sądem. Mirosław P. oskarżony o przekręty przy organizacji mistrzostw świata w siatkówce

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Mirosław P. ma 71 lat, jest byłym siatkarzem, a w latach 2005-2015 był prezesem PZPS.
Mirosław P. ma 71 lat, jest byłym siatkarzem, a w latach 2005-2015 był prezesem PZPS. fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press
Polski Związek Piłki Siatkowej na rzekomo zawyżonych i fikcyjnych fakturach wystawionych w związku z organizacją w Polsce siatkarskiego mundialu w 2014 r. miał stracić ponad 3,5 mln zł. Prokuratura Krajowa w grudniu 2019 r. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko najważniejszym działaczom PZPS. Ich proces rozpoczął się we wrześniu, a 19 grudnia odbyła się druga rozprawa.

- Oskarżam Mirosława P. oraz Artura P. o to, że reprezentując PZPS zawarli niekorzystne umowy, w których zawyżono ceny usług, czym wyrządzili związkowi znaczne szkody finansowe. Oskarżeni nadużywali swoich uprawnień, działali umyślnie i w porozumieniu ze sobą - oznajmił na wstępie rozprawy prokurator Radosław Cieśliński z Prokuratury Krajowej, który odczytał akt oskarżenia.

O co chodzi w sprawie?

Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się o kilka lat. Śledczy mazowieckich „pezetów” (jednostki ds. przestępczości zorganizowanej) uważają, że członkowie władz PZPS razem z innymi podejrzanymi „zawarli umowy związane z organizacją Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r., które zawierały zawyżone ceny usług w relacji do ich rynkowej wartości, a w związku z tymi umowami wystawiane były także faktury VAT poświadczające nieprawdę”. Decydenci związku są oskarżeni przede wszystkim o „nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej”. Według prokuratury, na tych działaniach PZPS miał stracić ponad 3,5 mln zł.

Według prokuratury skala nieprawidłowości w działaniach najwyższych przedstawicieli PZPS była porażająca:

  • wystawiono faktury za fikcyjne prace na rzecz związku,
  • zawyżano wyceny niektórych zleceń.

Na ławie oskarżonych zasiadają:

  • Mirosław P. (były prezes PZPS),
  • Artur P. (były wiceprezes PZPS, a obecnie prezes Polskiej Ligi Siatkówki),
  • Waldemar K. (sędzia siatkówki oraz członek zarządu PZPS),
  • Paweł I. (sędzia siatkówki),
  • Krzysztof L. (wieloletni współpracownik PZPS),
  • a także przedsiębiorcy: Anna P., Aneta S. i Grzegorz K.

Ci ostatni związani są z firmami, którym związek powierzył m.in. obsługę multimedialną, czy oprawę muzyczną turnieju. To im właśnie miały być wypłacone znacząco zawyżone kwoty. Oskarżonym grozi nawet do 10 lat więzienia.

Oskarżeni nie przyznają się do winy

- Dzisiaj nie chcę składać żadnych wyjaśnień. Takie złożę w późniejszym terminie. Nie przyznaje się do winy - powiedział na rozprawie 19 grudnia Mirosław P. W związku z tym wyjaśnienia składał jego były zastępca Artur P. On także nie czuł się winny stawianych mu zarzutów.

- Gdy rozpoczynałem pracę w PZPS reprezentacja Polski zajmowała 23. miejsce w rankingu. Obecnie jest liderem rankingu światowego. W międzyczasie stworzyłem też w Polsce ligę zawodową, która jest jedną z najlepszych lig na świecie, a ja obecnie jestem jej prezesem. W celu organizacji mistrzostw świata PZPS założył z telewizją Polsat spółkę, której zadaniem była promocja Polski poprzez sport. Po raz pierwszy w historii Polska miała wszystkie prawa do imprezy. Podjęliśmy wówczas rozmowy z kilkoma ministerstwami, ale oprócz obietnic, nie dostaliśmy od państwa żadnej pomocy. Przez to Polsat rozwiązał umowę. Telewizja musiała też "zakodować" mistrzostwa świata, ponieważ poniosła zbyt duże koszta. W tych okolicznościach organizację imprezy można było oprzeć tylko na sprawdzonych firmach, które mają wieloletnie doświadczenie i potrafią takie wydarzenia organizować. Mimo braku pieniędzy podjęli ryzyko współpracy z nami. W wyniku ich pracy udało się przeprowadzić imprezę. Ta zakończyła się wielkim sukcesem sportowym - Polska została mistrzem świata - i organizacyjnym. Na trybunach zasiadło ponad pół miliona kibiców. Rozegrano ponad 100 meczów, a spotkanie otwarcia odbyło się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Impreza potem dostała nagrodę najlepszego turnieju w historii siatkówki. Zanotowaliśmy również sukces finansowy. Choć kilka miesięcy wcześniej groziła nam perspektywa ogromnej straty, to udało się zarobić ponad 20 mln zł - mówił na rozprawie Artur P.

Były wiceprezes PZPS dodał też, że czuje się pokrzywdzony i szykanowany, gdyż ponad 100 dni musiał spędzić w areszcie. Stwierdził również, że nigdy nie pracował na to, by obce firmy odniosły nielegalne korzyści majątkowe. - Nigdy nie działałem na szkodę związku. Żadne z wynagrodzeń na rzecz wykonawców nie było zawyżane i zawsze odpowiadało rynkowej wartości świadczonych usług - spuentował Artur P.

Zarzuty dla dyrektor biura bezpieczeństwa m.st. Warszawy

W toczącym się od 2014 r. śledztwie zarzuty usłyszeli także komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy (przekroczenie uprawnień, przyjęcie łapówki), jego zastępca (przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy), a także naczelnik z tejże komendy (pomocnictwo). Według prokuratury, komendant miał uzależnić wydanie pozytywnej opinii na temat zabezpieczenia przeciwpożarowego Stadionu Narodowego na mecz otwarcia siatkarskiego mundialu w 2014 r. od łapówki w wysokości 19,5 tys. zł.

We wrześniu 2018 r. zarzuty w tej sprawie usłyszała także Ewa Gawor, ówczesna dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy. Prokuratura zarzuciła jej „poświadczenie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne w zezwoleniu pozwalającym Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej na przeprowadzenie 30 sierpnia 2014 r. sportowej imprezy masowej, tj. Meczu Otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r.”. Była dyrektor miała antydatować decyzję zezwalającą na organizację imprezy na Stadionie Narodowym. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Ewa Gawor (zgodziła się na publikację jej pełnych danych) nie przyznała się do winy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl