Wrogiem Trumpa okazał się prokurator Jack Smith, który w czerwcu 2023 postawił w stan oskarżenia byłego prezydenta.
Zarzuty – pierwszy dotyczący niewłaściwego obchodzenia się z tajemnicami USA, drugi, mówiący o próbach unieważnienia wyborów w 2020 r., – podzieliły Amerykę.
Trump nie liczy się ze słowami
Trump zaprzecza jakimkolwiek nadużyciom i nazwał Smitha „obłąkanym” oraz próbował wstrzymać postępowanie, twierdząc, że jako prezydent cieszy się szerokim uznaniem.
W odpowiedzi Smith dokonał interwencji przed Sądem Najwyższym, starając się utrzymać prawidłowy przebieg wiosennego procesu.
Mówił, że w interesie publicznym leży dopilnowanie, aby Trump został pociągnięty do odpowiedzialności za próbę udaremnienia ostatnich wyborów przed następnymi.
Nie ma nic bardziej istotnego dla naszej demokracji – stwierdził.
Pod koniec lutego Sąd Najwyższy ogłosił, że w kwietniu zajmie się sprawą immunitetu Trumpa, ale na razie nakazał zawieszenie procesu w sprawie ingerencji w wybory.
Oznacza to zwycięstwo Trumpa, któremu być może uda się przesunąć proces najwcześniej do lata, a może i na po wyborach.
Smith zażądał, aby proces Trumpa dotyczący tajnych dokumentów, który ma związek z jego działaniami po odejściu z Białego Domu, odbył się latem.
Prokurator ściga byłą głowę państwa
Z kolei na 25 marca zaplanowano proces związany z fałszowaniem dokumentacji dotyczącej płatności Trumpa na rzecz kobiet przed wyborami w 2016 r.
Smith udowodnił swój zapał, ścigając zbrodniarzy wojennych i gangsterów w Nowym Jorku i nie da się zastraszyć. Pod koniec lat 90. pełnił w Hadze funkcję głównego prokuratora specjalnego sądu badającego zbrodnie przeciwko ludzkości w Kosowie.
Ten entuzjasta triathlonu, dojeżdżał do biura rowerem, zamiast korzystać z pomocy kierowcy lub ochroniarzy.
